Szajka fałszywego hydraulika zatrzymana. Seniorka z opolskiego odzyskała skradzione pieniądze
Niedługo cieszyli się łupem oszuści, którzy ukradli seniorce prawie 30 tysięcy złotych. Złodziejska szajka wpadła dzięki współpracy policjantów z Opola i Częstochowy.
- "Hydraulik" wszedł do kuchni razem z właścicielką mieszkania. Następnie zaproponował, aby 85-latka nabrała zapas wody, ponieważ ta będzie zakręcona z powodu awarii. W tym czasie do mieszkania miały wejść dwie kobiety. Wykorzystując zamieszkanie w kuchni, splądrowały pokoje. Ich łupem padło 26 tysięcy złotych, 300 euro i 30 dolarów.
Po wyjściu oszusta seniorka zadzwoniła do spółdzielni, aby zapytać o wizytę hydraulika, ale usłyszała, że zleceń nie było. Wtedy kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i dowody, na podstawie których skontaktowali się z częstochowskimi mundurowymi.
- Ci wiedzieli, że chodzi o dobrze im znaną grupę przestępczą - dodaje Agnieszka Nierychła.
- Częstochowscy policjanci podejrzewali, w którym kierunku jadą oszuści. Do ich zatrzymania doszło w powiecie częstochowskim. W samochodzie policjanci zabezpieczyli całość gotówki pochodzącej z kradzieży. Wszystkie osoby trafiły do policyjnych aresztów. 55-latek był już karany za podobne przestępstwo i działał w warunkach recydywy, dlatego decyzją sądu trafił do aresztu na 3 miesiące.
Mężczyźnie grozi do 7,5 roku za kratkami, a kobiety muszą liczyć się z karą do 5 lat więzienia. Seniorka odzyskała pieniądze.