- Ustawa jest bardzo szeroka, w kompleksowy sposób tworzy nowy ład prawny, który odmieni życie zwierząt. Najbardziej kontrowersyjny jest zakaz chowu zwierząt na futra, ale także zwiększenie społecznej kontroli nad warunkami, w jakich żyją zwierzęta, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, widowiskowych, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi, określenie długości smyczy, zapewnienie zwierzętom możliwości skorzystania z pomieszczenia czy budy, która będzie je chroniła przed warunkami atmosferycznymi.

Ustawa daje także możliwość nakładania mandatów przez inspekcję weterynaryjną. Zwiększa także kompetencje tzw. społecznej kontroli. - Chodzi o to, co robią teraz różne organizacje ochrony zwierząt. Jeśli pojawia się informacja, że gdzieś, jakieś zwierze jest maltretowane czy źle chowane, np. z kolczatką albo na smyczy, albo nie ma budy czy dostępu do wody, to instytucje chroniące zwierzęta będą miały prawo w asyście policji wejść na teren obiektu i zabrać to zwierzę - wyjaśnia Grzegorz Krukowski.

Projekt ustawy o ochronie zwierząt trafił już do Sejmu. Przeciwko niej opowiadają się przedstawiciele Konfederacji.