Przyszli "terytorialsi" zapoznali się z warunkami służby w brzeskim batalionie. "Zainteresowanie wstąpieniem w szeregi WOT jest bardzo duże"
Kandydaci do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej odwiedzili dziś 171. batalion w Brzegu. Przyszli "terytorialsi" mogli zapoznać się z warunkami pełnienia służby w przyszłej jednostce wojskowej.
- Zainteresowanie jest bardzo duże. Codziennie mamy sporo telefonów oraz osób, które przychodzą dowiedzieć się, jakie są warunki pełnienia tej służby. W tej chwili formowany jest 171. Batalion Lekkiej Piechoty w Brzegu i tutaj pierwsi żołnierze terytorialnej służby wojskowej na Opolszczyźnie będą pełnić służbę - wyjaśnia mjr Ewa Nowicka-Szlufik, rzecznik prasowy Wojskowej Komendy Uzupełnień w Brzegu.
- Działania brzeskich "terytorialsów" będą się różnić od tego, czym na co dzień zajmują się żołnierze miejscowego pułku saperów - zapowiada ppłk Piotr Majewski, dowódca 171. Batalionu Lekkiej Piechoty 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
- 1. Pułk Saperów są to żołnierze o specjalności inżynieryjnej i saperskiej, natomiast mój batalion jest to batalion lekkiej piechoty. Szkolenie naszych żołnierzy jest skoncentrowane w pierwszym roku na nabywaniu umiejętności związanych z indywidualnym wyszkoleniem. W drugim roku profilujemy według specjalności. Trzeci rok jest to szkolenie zgrywające - tłumaczy.
Przyszli żołnierze WOT przyznają, że jednym z czynników, który skłonił ich do podjęcia decyzji o wstąpieniu w szeregi formacji jest możliwość pogodzenia służby ojczyźnie z dotychczasowym życiem rodzinnym i zawodowym.
- Na co dzień pracuję jako fizjoterapeuta. Służba to jest rzecz, którą robię dodatkowo, bo gdzieś tam jestem emocjonalnie z tym związany. Na stronach internetowych WOT-u można uzyskać materiały szkoleniowe. Uczę się w domu każdego dnia. Bardzo jestem podekscytowany tym, że mogę tu być, zobaczyć ten sprzęt, dotknąć go i czekam na kolejne kroki - mówi Mateusz Ziober z Łosiowa.
Oprócz szkolenia z zakresu działania na polu walki, "terytorialsi" z Opolszczyzny będą także wspomagać działania ratownicze w czasie klęsk żywiołowych czy katastrof budowlanych.
Dodajmy, że Wojska Obrony Terytorialnej ciągle czekają na chętnych do służby. Kandydatami mogą być osoby w wieku od 18 do 55 lat. Każdy kto chce dołączyć do WOT-u powinien zgłosić się do Wojskowej Komisji Uzupełnień.
- Działania brzeskich "terytorialsów" będą się różnić od tego, czym na co dzień zajmują się żołnierze miejscowego pułku saperów - zapowiada ppłk Piotr Majewski, dowódca 171. Batalionu Lekkiej Piechoty 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
- 1. Pułk Saperów są to żołnierze o specjalności inżynieryjnej i saperskiej, natomiast mój batalion jest to batalion lekkiej piechoty. Szkolenie naszych żołnierzy jest skoncentrowane w pierwszym roku na nabywaniu umiejętności związanych z indywidualnym wyszkoleniem. W drugim roku profilujemy według specjalności. Trzeci rok jest to szkolenie zgrywające - tłumaczy.
Przyszli żołnierze WOT przyznają, że jednym z czynników, który skłonił ich do podjęcia decyzji o wstąpieniu w szeregi formacji jest możliwość pogodzenia służby ojczyźnie z dotychczasowym życiem rodzinnym i zawodowym.
- Na co dzień pracuję jako fizjoterapeuta. Służba to jest rzecz, którą robię dodatkowo, bo gdzieś tam jestem emocjonalnie z tym związany. Na stronach internetowych WOT-u można uzyskać materiały szkoleniowe. Uczę się w domu każdego dnia. Bardzo jestem podekscytowany tym, że mogę tu być, zobaczyć ten sprzęt, dotknąć go i czekam na kolejne kroki - mówi Mateusz Ziober z Łosiowa.
Oprócz szkolenia z zakresu działania na polu walki, "terytorialsi" z Opolszczyzny będą także wspomagać działania ratownicze w czasie klęsk żywiołowych czy katastrof budowlanych.
Dodajmy, że Wojska Obrony Terytorialnej ciągle czekają na chętnych do służby. Kandydatami mogą być osoby w wieku od 18 do 55 lat. Każdy kto chce dołączyć do WOT-u powinien zgłosić się do Wojskowej Komisji Uzupełnień.