Takie ulgi nie przysługują jednak polskim uczniom. Polacy za pobyt w internacie i wyżywienie muszą płacić około 500 złotych miesięcznie.

Starosta kluczborski Piotr Pośpiech tłumaczy, że gdyby Ukraińcy mieli płacić za internat nie przyjechaliby się uczyć do Polski. - Musimy sobie zdać sprawę, że dysproporcja ekonomiczna między nami, a Ukrainą jest tak duża, że odpłatność za wyżywienie w internacie byłaby równa jednomiesięcznemu wynagrodzeniu pracownika na Ukrainie. W takim wypadku ta opłata okazałby się zaporowa – tłumaczy.

- Nasz oferta edukacyjna dla uczniów z Ukrainy jest jednoznaczna. Aby ich tu przyciągnąć musieliśmy coś im zaoferować, stąd zwolnienie z opłat za internat - mówi Rozalia Słoniowska, naczelnik wydziału edukacji w kluczborskim starostwie.

- Jeżeli chodzi o dzieci polskie to mamy taką informację, że jeżeli dziecko pochodzi z rodziny borykającej się z problemami finansowymi to rodzic może zwrócić się do kierownika internatu o zastosowanie ulgi w zakresie opłaty za wyżywienie czy zakwaterowanie - zaznacza.

Rocznie dzięki subwencji oświatowej na ukraińskich uczniów powiat kluczborski otrzymuje blisko 2 miliony złotych.