Radio Opole » Interwencja Radia Opole » Posłuchaj audycji: » 'Zastanówmy się, czy nam się ta kukurydza opłaca?…
2024-10-21, 16:20 Autor: Krzysztof Dobrowolski, Dawid Rajwa /oprac. AL

"Zastanówmy się, czy nam się ta kukurydza opłaca? Jestem przekonany, że nie" - prof. Arkadiusz Nowak [INTERWENCJA]

Na zdjęciu od lewej: prof. Arkadiusz Nowak, wiceminister Adam Nowak, Marcin Oszańca (dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWO), Tomasz Tardała (z-ca dyrektora Teatr Wielki Opera Narodowa) [fot. Adam Ramczykowski]
Na zdjęciu od lewej: prof. Arkadiusz Nowak, wiceminister Adam Nowak, Marcin Oszańca (dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWO), Tomasz Tardała (z-ca dyrektora Teatr Wielki Opera Narodowa) [fot. Adam Ramczykowski]
Okazuje się, że nie wszystkie uprawy, które zostały zasiane w strefach zalewowych powinny się tam znaleźć. Tak jest np. z kukurydzą. Pole kukurydzy jest marnym hamulcem dla wody, a roślina ta ma bardzo słaby system korzeniowy. Czy rolnicy dadzą się przekonać, że kukurydza zasiana na terenach zalewowych nie jest rozwiązaniem racjonalnym? Naszym gościem w audycji był prof. Arkadiusz Nowak, botanik, który należał do Komitetu Zarządzania Kryzysowego po powodzi w 1997 r., niegdyś pełnił funkcję wojewódzkiego konserwatora przyrody, a aktualnie jest dyrektorem PAN Ogrodu Botanicznego – Centrum Zachowania Różnorodności Biologicznej w Powsinie.

Profesor był obecny zaraz po tym, jak można było już po powodzi dojechać do okolic Głuchołaz. Tam też spotkał się z Adamem Nowakiem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Marcinem Oszańcą, dyrektorem Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWO i rozmawiał, jak wyglądają zasiewy wzdłuż Białej Głuchołaskiej.

Obserwacje skłaniają do wniosku, że naturalność się opłaca, a nienaturalność zawsze budzi napięcie, koszt i prędzej czy później się zemści. Więcej o tym profesor opowiedział w audycji.
prof. Arkadiusz Nowak (0)
- Ponieważ ta historia się powtarza, to wydaje mi się, że przyszedł czas, aby bardzo mocno artykułować niektóre postulaty, które są znane od lat, przy samej Białej Głuchołaskiej, ale także innych rzekach, przez których koryta przelała się nieprawdopodobna ilość wody podczas ostatniego zalewu. Nie ma tam już łąk, nie ma już ziołoroślin. Są najczęściej pola, te pola są uprawne i także nie tak, jak wcześniej, kiedy występowały na przykład bardzo mocno zachwaszczone uprawy okopowe. Dzisiaj mamy tam uprawę bardzo często właśnie kukurydzy albo innych, tak zwanych nowoczesnych, bardzo intensywnie odchwaszczonych upraw - zauważa prof. Arkadiusz Nowak.
prof. Arkadiusz Nowak (1)
- Jako botanik muszę powiedzieć, że im jest wyższe pokrycie gruntu, terenu szatą roślinną, tym mniej dotkliwe także dla gospodarki człowieka są fale powodziowe. Dlaczego? Dlatego, że po prostu tak jakby geowłókniną czy jakąś warstwą przeplątaną i w strefie korzeniowej, ale też tych łodyg, które są na powierzchni, które my widzimy, ta warstwa sieci roślinnej chroni glebę, czyli ona jakby spina tę glebę, tworzy warstwę ochronną co zapobiega wypłukiwaniu, a po drugie siła rzeki, prędkość spływu jest mniejsza - tłumaczy botanik.

- Jeżeli mamy las dobrze wykształcony, w przypadku Gór Opawskich to jest buczyna, to są z reguły dwie, trzy warstwy drzew, podrost, warstwa zielna, czasami jeszcze jakieś ziołorośla, warstwa mszysta... Jeżeli na taki ekosystem eksperymentalnie polejemy wodę z konewki albo spadnie wielki deszcz, to spływ powierzchniowy jest zbuforowany, on jest zretencjonowany, jest zatrzymany, prędkość tego spływu i wielkość tego spływu jest znacznie niższa niż w tym samym miejscu, jeśli zastąpimy ten ekosystem leśny "plantacją desek" złożoną tylko i wyłącznie ze świerków, które mają jedną warstwę, nie mają podrostu, nie mają podszytu, najczęściej mają w dnie lasu tylko igliwie - zauważa prof. Arkadiusz Nowak.

- Nie chcę tu powiedzieć, że oczywiście gospodarka leśna jest zła, ani też nie chcę powiedzieć, że gospodarka rolna jest zła. Nie, po prostu szukamy środków, pieniędzy, mamy takie potrzeby społeczne, racjonalizujemy, tylko że niestety to jest trochę racjonalizowanie na kredyt, kiedyś prędzej czy później w momencie kiedy ta retencja ekosystemowa będzie coraz niższa, kiedy uprawy czy nasze zasoby na terenie, które odebraliśmy jednak rzeką, czyli w korytach, dolinach, te zasoby nasze te inwestycje będą wyższe, prędzej czy później skończy się znowu kolejnym niszczącym, tragicznym, kosztownym zalewem powodziowym

- Nie mówię, że niepotrzebne są wały, oczywiście w wielu miejscach one są potrzebne, nie mówię, że niepotrzebne są zbiorniki wodne, wręcz przeciwnie - uważam, że w szczególności suche są niezwykle potrzebne, natomiast oprócz tego zastanówmy się także nad czymś, co jest tanie, mało spektakularne, ale bardzo potrzebne z punktu widzenia bioróżnorodności i z punktu widzenia właśnie zmniejszenia uderzenia fali powodziowej - podkreśla prof. Nowak.
prof. Arkadiusz Nowak (2)
Co można zrobić? Renaturalizacja! Zaproponował prof. Arkadiusz Nowak.

- Jeżeli jest taka możliwość, są nieużytki, są jakieś stare uprawy, są uprawy, które leżą odłogiem, to znaczy grunty, które leżą odłogiem, renaturalizujmy, czyli odtwórzmy lasy łęgowe, zarośla łęgowe, odtwórzmy łąki i pastwiska, jak najbardziej naturalne, chociaż one są seminaturalnymi zbiorowiskami, to jakby z perspektywy ornego pola, jednak są prawie, że naturalne - zauważa botanik.
prof. Arkadiusz Nowak (3)
- Założenie łąki czy traworośla lub ziołorośla przy rzece na żyznej ziemi, gdzie jest wilgoć, to jest rok, to nie są lata. Oczywiście, jeżeli będziemy mówili o lasach, czy zaroślach, to zarośla wierzbowe, łęgi wierzbowe, to jest na pewno 5, 10, 15 lat. Las łęgowy to jest oczywiście 40, 60 lat, aby miał swoją strukturę, funkcję i kompozycję. W każdym przypadku trzeba potraktować sprawę indywidualnie - mówi botanik.
prof. Arkadiusz Nowak (4)
Profesor zauważa, że powinno się dokonać szczegółowej analizy terenu całej zlewni i przeliczyć o ile fala powodziowa byłaby niższa, gdybyśmy mieli zrenaturalizowane te wszystkie ekosystemy, które da się zrenaturyzować.

- Ja nawet już taką zrobiłem próbę rozmów z Funduszem Ochrony Środowiska w Opolu, żeby zrobić eksperymenty polegające na założeniu takich specjalnych pudeł, które pokazują, jaki jest wpływ powierzchniowy w dwóch porównywanych ekosystemach, czyli właśnie tego lasu bukowego z pełną strukturą i kompozycją tego świerkowego boru, który tak naprawdę jest "plantacją desek", to samo w ziołoślach, to samo w uprawach okopowych, uprawach kukurydzy na łąkach, na pastwiskach i tak dalej i tak dalej - mówi profesor.

- Przypomnę, że kukurydza to nie jest nasz gatunek, to jest gatunek amerykański - zauważa profesor.
12

Zobacz także

2024-11-21, godz. 15:30 Konflikt zatrudnienia lekarza, czyli kuriozum goni kuriozum [INTERWENCJA] Lekarz, który powinien być w przychodni, bo jest tam zatrudniony na etacie w ramach kontraktu rezydenckiego, jest w pracy nieobecny. Okazuje się, że jest zatrudniony… » więcej 2024-11-20, godz. 15:10 "Jest to niedopuszczalne" - mł. asp. Ewelina Karpińska o wsiadaniu za kierownicą po alkoholu [INTERWENCJA] Pięciu pijanych kierowców wpadło w ręce policjantów z Kluczborka, Wołczyna i Byczyny podczas minionego weekendu. Duży w tym udział czujnych mieszkańców… » więcej 2024-11-19, godz. 15:07 Pomoc niepełnosprawnym powodzianom - wnioski można składać jeszcze tylko do 2 grudnia. Nasz gość zwraca uwagę, że… Rober Laszuk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół i Osób Niepełnosprawnych „Pomóżmy Im” w Lewinie Brzeskim poprosił Radio Opole o nagłośnienie faktu… » więcej 2024-11-15, godz. 17:10 "Gdyby przed tym zabiegiem, ktoś powiedział mi, że w XXI w. eutanazja zwierzęcia może wyglądać w taki sposób, to… Niemal każdy, kto ma zwierzę liczy się z tym, że kiedyś nadejdzie moment rozstania. Bywają takie sytuacje, że ten moment pożegnania jest wymuszony przez… » więcej 2024-11-14, godz. 15:39 Oddziały wewnętrzne pełne pacjentów. Co jest powodem i czy można temu zaradzić? [INTERWENCJA] Brakuje miejsc na większości oddziałów wewnętrznych w opolskich szpitalach. Pacjenci, którzy z SOR-ów są kierowani do przyjęcia na internę, muszą liczyć… » więcej 2024-11-13, godz. 18:08 Opole: Maszt runął. Chmielowice, Żerkowice i osiedle Dambonia poza zasięgiem. Jak to aktualnie wygląda? [INTERWEN… Kiepski zasięg w telefonie i słaby transfer w internecie – tak o swojej sytuacji mówili pod koniec czerwca mieszkańcy Chmielowic, Żerkowic, ale też abonenci… » więcej 2024-11-12, godz. 16:37 "Czekałem, czy jakiś zarządca, który to usunął, ustawi to z powrotem w godne miejsce, ale nic takiego niestety się… Listopad to taki miesiąc, kiedy wspominamy tych, których już z nami nie ma. Mają oni swoje miejsce pochówku na cmentarzach, ale bywają też miejsca upamiętnienia… » więcej 2024-11-08, godz. 14:59 "Czy jest sposób na kierowców tuningowanych samochodów?" - pyta nasz słuchacz [INTERWENCJA] Na hałas, szczególnie uciążliwy w godzinach nocnych, skarży się pan Aleksander, nasz słuchacz z dzielnicy Zaodrze w Opolu. Jednocześnie pyta, czy są jakiekolwiek… » więcej 2024-11-07, godz. 15:40 "W Opolu mamy świetną komunikację miejską, fajne autobusy, tylko, że jest jedna sprawa, którą warto by zrobić:… Zadzwonił do nas słuchacz prosząc o interwencję w sprawie jazdy autobusów w Opolu. Chodzi konkretnie o to, że pan Bogdan, jako pasażer będący inwalidą… » więcej 2024-11-06, godz. 15:15 "To będzie dalej zbiórka dla Jacka, z tym, że już teraz na konkretne leczenie pooperacyjne" - inicjatorki zbiórki… Interwencja dziś (06.11) nietypowa, bo sprawdzamy stan konta ze zbiórką dla Jacka Kasprzyka, bo ciągle potrzebna jest pomoc. Zbiórka będzie trwała jeszcze… » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »