Polscy naukowcy stworzyli Nałogometr, aplikację która pomaga uniknąć powrótu do nałogu
Nałogometr 2.0 to bezpłatna aplikacja na smartfony i smartwatche, która - dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji - potrafi z dużą dokładnością przewidzieć nawrót uzależnienia z wyprzedzeniem nawet kilku dni. I od razu podpowiada, jak sobie z radzić w takich kryzysowych momentach. Każdy może przyłączyć się do badań, które pomogą w jej udoskonaleniu.
Nałogometr opracowali naukowcy z Instytutu Psychologii PAN, Mateusz Gola i Maciej Skorko, którzy od lat zajmują się badaniem uzależnień oraz zdolności poznawczych, a także terapią osób uzależnionych. Ich aplikacja już po tygodniu użytkowania jest w stanie przewidzieć niemal 90 proc. nawrotów do zachowań nałogowych na co najmniej 48 godzin przed ich wystąpieniem. Co ważne, przeznaczona jest zarówno dla osób uzależnionych od substancji, np. alkoholu, stymulantów lub opioidów, jak i od zachowań, np. hazardu, korzystania z pornografi lub kompulsywnego objadania się.
Co ważne, aplikacja Nałogometr 2.0 jest bezpłatna i całkowicie anonimowa. Jak działa? Dwa lub trzy razy dziennie zadaje użytkownikowi kilka prostych pytań dotyczących jego samopoczucia. Na podstawie odpowiedzi, których udzielenie zajmuje maksymalnie kilkadziesiąt sekund, system potrafi ostrzec użytkownika o wzrastającym ryzyku powrotu do nałogu i zaproponować działania profilaktyczne. Aplikacja musi jednak najpierw "poznać" użytkownika, dlatego jej wskazania są skuteczne dopiero po siedmiu dniach stosowania.
"Nałogometr powstał w oparciu o dane, które zebraliśmy w przeprowadzonym kilka lat temu Ogólnopolskim Badaniu Nałogów, wykorzystując inicjatywę badań obywatelskich" - wyjaśnił w rozmowie z Filipem Jędruchem na kanale Sektor 3.0 na YouTube Maciej Skorko, naukowiec i przedsiębiorca, twórca innowacyjnych narzędzi badawczych dla psychologii eksperymentalnej i założyciel spółki Predictwatch.
"Zwróciliśmy się do ludzi, aby pomogli nam zrozumieć ten bardzo złożony problem. Gdybyśmy mieli to zrobić laboratoryjnie, zajęłoby nam to przynajmniej 5 lat. A dzięki uczestnictwu prawie 20 tys. ludzi byliśmy w stanie zrobić to w kilka miesięcy. Chodziło o odpowiedź na pytanie, co w różnych sytuacjach i różnych kontekstach uzależnień prowadzi głodu nałogowego i nawrotu uzależnienia" - tłumaczy Maciej Skorko. "Dzięki danym, które uzyskaliśmy od tak dużej grupy ludzi, byliśmy w stanie stworzyć rozwiązania sztucznej inteligencji szacujące ryzyko wystąpienia tych dwóch zdarzeń" - dodaje.
Sztuczna inteligencja dzięki temu, że jest w stanie przetworzyć ogromną liczbę danych, była w stanie wychwycić charakterystyczne schematy występujące w różnego typu uzależnieniach i u różnego typu osób. Dzięki temu może już po kilku dniach przypisać użytkownika do odpowiedniego schematu i na tej podstawie przewidywać jego zachowania. Aplikacja cały czas uczy się użytkownika, więc im dłużej ktoś z niej korzysta, tym bardziej trafne są jej prognozy i zalecenia.
"Nasz mózg ma swoje ograniczenia. Jeśli zapytamy osobę, która zaliczyła właśnie wpadkę, czy zaczął się u niej nawrót nałogu, co takiego się stało, to my mamy tę tendencję, że pamiętamy tylko ostatnie wydarzenia, np. pokłóciłem się z kimś albo szef mnie rozczarował, albo byłem przemęczony, zestresowany. Natomiast to, co widzimy z tych danych, które możemy zbierać za pomocą zegarka czy smartfona, to jest to, że czynniki zaczynają się nawarstwiać nawet tygodnie wcześniej" - powiedział jeden z twórców aplikacji dr hab. Mateusz Gola w rozmowie na kanale Sekielski na YouTube.
Kolejnych danych dostarczali użytkownicy, którzy pobrali Nałogometr na swoje telefony lub korzystali z niego w sytuacjach terapeutycznych. Dzięki temu twórcom aplikacji udało się doprowadzić ją do bardzo wysokiej sprawności. Nie tylko z kilkudniowym wyprzedzeniem ostrzega, że może nastąpić nawrót nałogu, dając czas na to, by zareagować, ale też podpowiada, co robić, by ta reakcja przyniosła efekt. W najnowszej wersji aplikacja proponuje proste interwencje, które użytkownik może sam wykonać (np. ćwiczenia oddechowe), aby obniżyć poziom napięcia i ryzyko powrotu do nałogowych zachowań.
Twórcy Nałogometru chcą wciąż go rozwijać. Dlatego pod koniec czerwca ruszyło nowe badanie, które ma na celu sprawdzenie skuteczności tych interwencji, aby system mógł jak najlepiej pomagać osobom borykającym się z różnego typu uzależnieniami. Autorzy aplikacji zachęcają do udziału w badaniu. Wystarczy w tym celu zainstalować aplikację dostępną na stronie nalogometr.pl. Jak zapewniają, nie wiąże się to z ryzykiem ujawnienia żadnych wrażliwych danych, a jednocześnie pozwala korzystać z wszelkich funkcjonalności aplikacji, m.in. tygodniowych i miesięcznych raportów na własny temat.
Co ważne, aplikacja Nałogometr 2.0 jest bezpłatna i całkowicie anonimowa. Jak działa? Dwa lub trzy razy dziennie zadaje użytkownikowi kilka prostych pytań dotyczących jego samopoczucia. Na podstawie odpowiedzi, których udzielenie zajmuje maksymalnie kilkadziesiąt sekund, system potrafi ostrzec użytkownika o wzrastającym ryzyku powrotu do nałogu i zaproponować działania profilaktyczne. Aplikacja musi jednak najpierw "poznać" użytkownika, dlatego jej wskazania są skuteczne dopiero po siedmiu dniach stosowania.
"Nałogometr powstał w oparciu o dane, które zebraliśmy w przeprowadzonym kilka lat temu Ogólnopolskim Badaniu Nałogów, wykorzystując inicjatywę badań obywatelskich" - wyjaśnił w rozmowie z Filipem Jędruchem na kanale Sektor 3.0 na YouTube Maciej Skorko, naukowiec i przedsiębiorca, twórca innowacyjnych narzędzi badawczych dla psychologii eksperymentalnej i założyciel spółki Predictwatch.
"Zwróciliśmy się do ludzi, aby pomogli nam zrozumieć ten bardzo złożony problem. Gdybyśmy mieli to zrobić laboratoryjnie, zajęłoby nam to przynajmniej 5 lat. A dzięki uczestnictwu prawie 20 tys. ludzi byliśmy w stanie zrobić to w kilka miesięcy. Chodziło o odpowiedź na pytanie, co w różnych sytuacjach i różnych kontekstach uzależnień prowadzi głodu nałogowego i nawrotu uzależnienia" - tłumaczy Maciej Skorko. "Dzięki danym, które uzyskaliśmy od tak dużej grupy ludzi, byliśmy w stanie stworzyć rozwiązania sztucznej inteligencji szacujące ryzyko wystąpienia tych dwóch zdarzeń" - dodaje.
Sztuczna inteligencja dzięki temu, że jest w stanie przetworzyć ogromną liczbę danych, była w stanie wychwycić charakterystyczne schematy występujące w różnego typu uzależnieniach i u różnego typu osób. Dzięki temu może już po kilku dniach przypisać użytkownika do odpowiedniego schematu i na tej podstawie przewidywać jego zachowania. Aplikacja cały czas uczy się użytkownika, więc im dłużej ktoś z niej korzysta, tym bardziej trafne są jej prognozy i zalecenia.
"Nasz mózg ma swoje ograniczenia. Jeśli zapytamy osobę, która zaliczyła właśnie wpadkę, czy zaczął się u niej nawrót nałogu, co takiego się stało, to my mamy tę tendencję, że pamiętamy tylko ostatnie wydarzenia, np. pokłóciłem się z kimś albo szef mnie rozczarował, albo byłem przemęczony, zestresowany. Natomiast to, co widzimy z tych danych, które możemy zbierać za pomocą zegarka czy smartfona, to jest to, że czynniki zaczynają się nawarstwiać nawet tygodnie wcześniej" - powiedział jeden z twórców aplikacji dr hab. Mateusz Gola w rozmowie na kanale Sekielski na YouTube.
Kolejnych danych dostarczali użytkownicy, którzy pobrali Nałogometr na swoje telefony lub korzystali z niego w sytuacjach terapeutycznych. Dzięki temu twórcom aplikacji udało się doprowadzić ją do bardzo wysokiej sprawności. Nie tylko z kilkudniowym wyprzedzeniem ostrzega, że może nastąpić nawrót nałogu, dając czas na to, by zareagować, ale też podpowiada, co robić, by ta reakcja przyniosła efekt. W najnowszej wersji aplikacja proponuje proste interwencje, które użytkownik może sam wykonać (np. ćwiczenia oddechowe), aby obniżyć poziom napięcia i ryzyko powrotu do nałogowych zachowań.
Twórcy Nałogometru chcą wciąż go rozwijać. Dlatego pod koniec czerwca ruszyło nowe badanie, które ma na celu sprawdzenie skuteczności tych interwencji, aby system mógł jak najlepiej pomagać osobom borykającym się z różnego typu uzależnieniami. Autorzy aplikacji zachęcają do udziału w badaniu. Wystarczy w tym celu zainstalować aplikację dostępną na stronie nalogometr.pl. Jak zapewniają, nie wiąże się to z ryzykiem ujawnienia żadnych wrażliwych danych, a jednocześnie pozwala korzystać z wszelkich funkcjonalności aplikacji, m.in. tygodniowych i miesięcznych raportów na własny temat.