- Z dziećmi trzeba rozmawiać na tyle na ile one będą pytać. Ważna kwestia: w jakim wieku jest dziecko? Jeżeli dziecko jest małe, to nie podchodziłabym w ogóle do tematu. Myślę, że nie jest to potrzebne, ewentualnie odpowiadamy jeśli zapyta. Kiedy my dorośli mamy swoje sprawy zawodowe, czujemy lęk np. z powodu utraty pracy, to czy rozmawiamy o tym ze swoimi dziećmi? No nie, bo co ono ma z tym zrobić? A teraz; jakiś prezydent wywołał wojnę. Co to dziecko ma z tym zrobić? Jest za małe, żeby to przetworzyć i zrozumieć. Dzieci czują nasze emocje jako rodziców. Jeśli sami nie zrozumiemy jak lęk na nas wpływa i jak go zniwelować to nasze dzieci będą to całą sobą odczuwać, bo dziecko nie przyswaja tylko słów - mówił nasz gość.

- W przypadku starszych dzieci należy odpowiedzieć gdy zadadzą pytanie, ale nie informować o wszystkim. Jako rodzice mamy obowiązek chronić nasze dzieci. Jak się zachowujemy kiedy auto jedzie wprost na dziecko? Ochraniamy je. Tu jest ta sama sytuacja, tylko jest związana z emocjami. Jak dać dziecku bezpieczeństwo? Być przy nim. Zniwelować informacje, nie oglądać przy dziecku telewizji. Dobre jest wyjście do natury. Dzieciom można pokazać, że możemy się wspierać, uruchomić empatię - mówiła Anna Tarka.