- Państwowa Komisja Wyborcza zwraca uwagę na kolizję nie tyle dat wyborów, co kalendarzy wyborczych, czyli związanych np. z powoływaniem komisji wyborczych, drukiem kart. itd. I poważnie jest rozważany scenariusz wydłużenia kadencji samorządów, bo skracanie byłoby niedemokratyczne, natomiast wydłużenie "o trochę" być może będzie konieczne - stwierdził Marcin Ociepa, pytany o to czy dojdzie do przełożenia wyborów. Przypomnijmy, jesienią 2023 roku będziemy wybierać parlament i samorządowców, co może stanowić problem. 

- Decyzji jeszcze nie ma, bo tu potrzebny jest konsensus polityczny. Dla mnie to wyzwanie wyłącznie o charakterze technicznym. Jeśli ostateczne stanowisko PKW będzie takie, że nie są w stanie przeprowadzić wyborów jednocześnie, to trzeba będzie stanąć przed tym dylematem - mówił Ociepa. 

- Z kolei wiosną 2024 będą wybory do Parlamentu Europejskiego.. Być może tu też będzie kolizja, ale to jest decyzja PKW. Politycy nie powinni przy tym gmerać, choć to parlament musi podjąć decyzję. Jeśli nie, to o rok zostanie przedłużona kadencja samorządów - mówił nasz gość. 

Czy w ramach Zjednoczonej Prawicy trwają już rozmowy co do przyszłych list wyborczych? - Takie rozmowy są. Jest taka wola, żeby Zjednoczona Prawica szła razem, bo w takiej formule wygrywaliśmy wybory. Każdy ma swoją rolę do odegrania, ugrupowania się trochę różnią, ale pamiętajmy, że w finalnie liczy się większość parlamentarna. Nie widzę rządu od lewicy po Konfederację, to byłaby egzotyczna koalicja. Mimo różnić i napięć powinniśmy iść razem - mówił Ociepa.

Czy w koalicji w ramach Zjednoczonej Prawicy mógłby się znaleźć Paweł Kukiz? - Powinien. Ja absolutnie do tego zachęcam, może to wbrew moim interesom politycznym, bo będziemy pewnie startować z tej samej listy, w tym samym okręgu, ale Paweł Kukiz jest, powiem po rzymsku, "trybunem ludowym" i naprawdę bezinteresownie zabiega o interesy regiony i kraju. Tacy ludzie powinni się znaleźć na listach Zjednoczonej Prawicy. To nie może być partyjna lista jednego ugrupowania , ale lista racji stanu. - mówił Marcin Ociepa.