- Pamiętam kiedy pracownicy nie mogli przygotować świąt, bo słowacki właściciel im nie zapłacił i to były straszne obrazki w XXI wieku w stolicy województwa. Akurat miałem zaszczyt był wiceministrem aktywów państwowych i nadzorowałem polską kolej w tym spółkę PKP i podjąłem decyzję, że PKP Intercity wykorzysta tę wielką szansę, czyli zrepolonizuje to przedsiębiorstwo – mówił Janusz Kowalski.
- To była trudna operacja, która trwała rok, a koczy się w zasadzie dzisiaj. Dzisiaj mamy już 250 stabilnych miejsc pracy, docelowo będzie ich ponad 400 – mówił nasz gość.
- Zapewniam o wielkich inwestycjach PKP w Opolu. Chcę podziękować szczególnie Sławomirowi Batko, który jako dyrektor odpowiadał za proces przejęcia opolskiej „wagonówki” współpracując ze wszystkimi interesariuszami. To dobra informacja dla tysięcy opolan, których dziadkowie, ojcowie, wujkowie czy matki pracowali kiedykolwiek w „wagonówce”.
- Mamy też deklarację współpracy z Politechniką Opolską, że być może będzie to początek odbudowy kształcenia kadr dla całego przemysłu kolejowego w Opolu, bo pamiętajmy, że kiedyś Opole koleją stało – podkreślił wiceminister.
- To jest wiele terenów, które można wykorzystać inwestycyjnie, być może z Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną, być może z miastem, a myślę, że to może być dobra informacja dla klubu żużlowego Kolejarz Opole, by budować relacje, bo sam klub jakby bezpośrednio nawiązuje do opolskiej „wagonówki” – mówił poseł Kowalski.