- Zadanie utrzymania OSP spoczywa na samorządzie gminnym. OSP na Opolszczyźnie są bardzo dobrze wyposażone. Jesteśmy dumni, że te samochody pożarnicze w powiecie strzeleckim systematycznie się odnawiają. Praktycznie każdego roku jeden, albo dwa nowe samochody przychodzą do poszczególnych gmin. Na ten cel uzyskujemy dofinansowanie z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego oraz z Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Znaczący wkład finansowy mają też gminy. Powiat finansuje zadania ponadgminne np. wyjazdy na zawody, na Mistrzostwa Polski. Mamy taką super jednostkę w Raszowej, która w MP zajmuje miejsca na podium i jeździ na olimpiady strażackie w Europie. Zdobywają też złote medale. Można powiedzieć, że generalnie powiat strzelecki strażami ochotniczymi stoi – stwierdził Józef Swaczyna, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego OSP w Strzelcach Opolskich.
Problemem jednostek OSP z tego regionu były zarobkowe wyjazdy strażaków do Niemiec i Holandii. Obecnie nie ma tam kłopotów kadrowych.
- Nie mamy już związanych z tym obaw. Zwiększa się ilość jednostek w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. W naszym powiecie jest ich 16 wśród 41 jednostek OSP. Na zawodach nie brakuje dziecięcych, młodzieżowych i kobiecych drużyn pożarniczych. Nie ma problemu z dopływem młodych ludzi. W straży uczą się m.in. dyscypliny. Patrząc na wyszkolenie jednostek będących w KSRT i w Państwowej Straży Pożarnej to nie ma wielkich różnic – mówił Józef Swaczyna.
Pojawił się ministerialny projekt dodatków emerytalnych dla członków OSP. Przewiduje on uposażenie w wysokości 1/14 najniższego wynagrodzenia przyznawane ochotnikom, którzy w OSP służyli przez 25 lat.
- Ten projekt ustawy rodzi się, kluje już od kilkunastu lat. Możemy się spierać, czy te proponowane 200 złotych datku to jest dużo, czy mało. Uważam, że to jest mało. Prosiłbym tych rządzących, aby zastanowili się nad projektem obywatelskim z 2017 roku, który mówił o latach uczestnictwa w akcjach pożarniczych. Później był też projekt senacki. Uważam, że jak strażak udokumentuje 25 lat w OSP, uczestnictwo w akcjach to powinien mieć miesięcznie 500 złotych dodatku do emerytury. Idąc na kompromis to poniżej 400 złotych nie powinniśmy schodzić – analizował starosta strzelecki.
Przyznał, że problem jest upolitycznienie władz centralnych OSP, co odbija się też na nienajlepszym traktowaniu kierownictwa ochotniczych jednostek strażackich w terenie.