W strategii tej czytamy, że sytuacja społeczna województwa wskazuje m.in. na spadek zasięgu ubóstwa ekonomicznego i liczby osób korzystających z pomocy społecznej.
- Chyba troszeczkę uogólniono ten temat. Faktycznie wzrost wydatków na opiekę społeczną w gminach jest absolutnie zauważalny i to o kilka procent rocznie. Myślę, że przy tej ocenie posiłkowano się wskaźnikami bardziej makroekonomicznymi z uwzględnieniem wydatków socjalnych, które generuje rząd transferując je poprzez samorządy do gospodarstw domowych. O ile zmniejszenie ubóstwa można postrzegać jako sukces Programu Rodzina 500 Plus, o tyle absolutnie nie jest ten program sukcesem w kontekście walki z depopulacją. To jest słaba strona Opolszczyzny. Mieliśmy projekt specjalnej strefy demograficznej, który miał poprawić dzietność, ale to się nie udało zrobić. Także transfery socjalne nie poprawiają te sytuacji. Ja bym ostrożnie podchodził do tego wskaźnika zmniejszenia ubóstwa. Ten problem dostrzegam w całej Polsce - powiedział Piotr Woźniak, lider SLD na Opolszczyźnie.
Projekt nowej strategii podejmuje też problem depopulacji. Wskazuje się na ubytek ludności, który w największym stopniu dotyka gminy peryferyjne, położone w południowej części Opolszczyzny. Czy dla mieszkańców tych gmin są optymistyczne prognozy wynikające z nowej strategii samorządu województwa?
- Mamy Opolszczyznę dwóch prędkości. Polecam przeanalizowanie raportów z działalności Powiatowych Urzędów Pracy. Jasno z nich wynika, że np. mieszkańcy powiatu nyskiego zarabiają średnio miesięcznie o 600 złotych mniej niż jest średnia całego województwa. To jest jasny sygnał, gdzie ludzi chcą pracować. Dlatego tam się też przenoszą z rodzinami. Proces deindustrializacji jest bardzo mocno zauważalny w powiatach prudnickim, głubczyckim, nyskim, czy też brzeskim. Atutem Opolszczyzny jest autostrada A4. Przyciągnęła inwestorów w wielu miastach. Takiego boomu gospodarczego nie widzę jednak w województwie opolskim. To jest porażka wszystkich ekip rządzących zarówno Polską, jak i naszym województwem. Nie da się zatrzymać tego trendu, gdzie większe aglomeracje „zasysają” młodych ludzi, którzy się tam przenoszą. Nie dostrzegam koncepcji uprzemysłowienia naszych terenów. Kiedy są wielkie sukcesy Opola to do tego miasta ściąga wielu młodych ludzi z całego regionu. Ta strategia, ten dokument nie przekonuje mnie, żeby ten trend odwrócić – stwierdził lider SLD na Opolszczyźnie.
W projekcie nowej strategii dla regionu stwierdza się, że w skali europejskiej województwo opolskie zaliczane jest do grupy regionów „innowatorów o skromnych wynikach”. „Należy położyć nacisk na dalszy rozwój potencjału badawczo-rozwojowego”. Czy odpowiednie jest dotychczasowe wsparcie dla badań naukowych opolskich uczelni?
- Jestem pracownikiem naukowym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. Uważam, że ilość środków w kierunku poszerzania know how opolskich naukowców jest zadowalająca. Wielka jest w tym rola regionalnego programu operacyjnego. To nie tylko decyzje zarządu województwa, ale przede wszystkim działalność Komisji Europejskiej powoduje, że pieniądze są transferowane w te miejsca. Mam nadzieję, że trend w tym zakresie będzie utrzymany – stwierdził Woźniak.
Jego zdaniem przy opracowaniu takiej strategii dla województwa powinno się bazować na osobach związanych z regionem. Strategii Opolskie 2030 zarzucił, że nie jest szczegółowa, tzn. nie zawiera m.in. mierzalnych celów oraz terminów ich realizacji. Uwagi do tego dokumentu można zgłaszać do końca kwietnia.