- Jeśli chodzi o mnie, to w ostatnim czasie głośno było w mediach o odwołaniu mojej osoby z zarządu spółki Zamek Moszna. Otrzymałam po tym propozycję pracy w NCZ, nie była to jedyna propozycja jaką otrzymałam, ale była dla mnie na tyle intratna, że podjęłam wyzwanie i przyjęłam tę pracę - powiedziała Zagola.
Dodała, że nie spodziewała się, że sprawa jej zwolnienia z Mosznej wzbudzi takie zainteresowanie. - Jestem ósmą osobą z PSL, która została zwolniona ze stanowiska, czy to w radzie nadzorczej czy w radach społecznych. Czara goryczy się przelała, stąd stanowcze reakcje - powiedziała Agnieszka Zagola i zaznaczyła, że rozmowy koalicyjne jeszcze trwają.
Pytana o to, czy powodem zwolnienia były kwestie finansowe - jak podawano oficjalnie - czy były to powody polityczne powiedziała, że zwolnienie z zarządu spółki Zamek Moszna odbyło się w tym samym dniu, kiedy walne zgromadzenie wspólników, na którym zarząd spółki zadeklarował płynność finansową. - Pół godziny później zostałam zwolniona.
Agnieszka Zagola wyjaśniła także, że ze służbą zdrowia jest związana od kilkunastu lat. Zasiadała w radzie społecznej szpitala w Opolu.