- Straty były niewielkie, mówimy o zalanych piwnicach czy podwórkach, jeśli chodzi o zalane mieszkania to raczej epizodycznie i było to raczej zalanie „z góry”, przez nieszczelne dachy, a nie jak w przypadku zwykłej powodzi – powiedział starosta.
Naszego gościa pytaliśmy też o napływ wody z Czech. Starosta stwierdził, że nie ma dodatkowego napływu „przez złośliwość Czechów”.
- Duża woda idzie Osobłogą, ale to jest naturalne przy dużej ilości opadów. Osobłoga nas zasila i to ma znaczenie dla Racławic czy innych miejscowości w kierunku Krapkowic, ale nie jest to spowodowane dodatkowym spuszczaniem wody z Czech – podkreślił.