Czarzasty dla "Rzeczpospolitej": nie zawarłem porozumienia z PiS. Za taką współpracę są u nas kary
Czarzasty był pytany m.in. o to, czy Lewica staje się koncesjonowaną opozycją PiS. "To bzdura, pierwszy raz słyszę taką tezę" - powiedział. Zadeklarował też, że "Lewica na pewno nie będzie koncesjonowaną przystawką PO".
"W Polsce obserwuję trend, żeby były dwa bloki" - ocenił. "Z jednej strony PO, PSL i pan Szymon Hołownia, a z drugiej strony PiS. W związku z tym pomysł jest taki, by Lewica straciła podmiotowość i wygubiła się przy tej dwubiegunowości. Nie zgadzam się na to i uważam, że brak Lewicy w Sejmie sześć lat temu doprowadził do tego, że PiS zaczął rządzić, dzięki czemu przez te cztery lata tak się umocnił, że podjął drugą kadencję" - wyjaśnił Czarzasty.
"Pomysł polega na tym, by rozwalić Lewicę, bo jeżeli to się uda, to nie będzie już żadnej trzeciej siły w Polsce, która mogłaby z tym duopolem konkurować" - dodał. "Nie jest to nowa gra, bo przez sześć lat to obserwowałem oraz widziałem, jak wygląda przyjaźń z PO, która zakończyła się na miesiąc przed wyborami sześć lat temu – apelem Donalda Tuska o to, żeby głosować na silniejszego na opozycji, czyli na PO, a nie na Lewicę. Jak to się skończyło – wszyscy wiemy" - podkreślił.
W rozmowie padło także pytanie, czy Lewica będzie wspierać Polski Ład. "Polski Ład to teraz program propagandowy PiS, a gdy przemieni się w ustawy – wtedy będziemy analizować każdą z nich" - zapowiedział Czarzasty. "Poczekajmy na ustawy. 94 proc. głosowań w polskim Sejmie jest głosowaniami wszystkich partii razem z PiS. Twierdzenie: +nigdy nie będziemy głosowali z PiS+, to obłuda" - ocenił. "A co zrobiliśmy ostatnio w sprawie RPO? – wszystkie partie łącznie z PO głosowały razem z PiS" - przypomniał.
Dopytywany, czy zawierał jakieś porozumienie z PiS w sprawie Polskiego Ładu, Czarzasty odparł: "nie zawierałem żadnego porozumienia z PiS, bo specjalistą od spotykania się z panem Jarosławem Kaczyńskim jest Leszek Miller". "Ja, Adrian Zandberg i Robert Biedroń spotykaliśmy się premierem polskiego rządu" - dodał.
Wyjaśnił, że "tematem rozmowy z premierem polskiego rządu była kwestia, jakie minimum środków ma iść na samorządy – wynegocjowaliśmy minimum 30 proc., a w tej chwili jest zapisane w KPO 31,2 proc., z czego połowa z grantów, a połowa z pożyczek".
"Rozmawialiśmy o wybudowaniu 75 tys. mieszkań, zabezpieczyliśmy miliard euro dla szpitali powiatowych i 300 mln euro dla branży turystycznej" - wyliczył. "To była sfera naszej rozmowy, przypomnę, że wszyscy mówili, by stawiać warunki, a problem polega na tym, że postawienie i uzyskanie naszych warunków i celów kłuje w oczy inne podmioty polityczne. Żadnych innych tematów nie poruszaliśmy, bo rozmawialiśmy o ratyfikacji 770 miliardów" - dodał.
Zapytany o słowa Leszka Millera, który po sobotniej decyzji zarządu Nowej Lewicy ocenił, że "dziś ostatecznie skończyła się trzydziestoletnia historia SLD", Czarzasty powiedział: "pan Miller krytykuje Lewicę z prostego względu". "Bardzo mocno będzie teraz popierał PO i pana Tuska, ponieważ szuka miejsca do startowania w następnych wyborach do europarlamentu, a na Lewicy go nie dostanie" - wyjaśnił. "Pan Miller popiera koncepcję duopolu w Polsce, czyli z jednej strony wszystkie partie pod przewodnictwem PO, a z drugiej strony PiS. Ja na tę koncepcję się nie zgadzam, bo Lewica ma swoją podmiotowość" - podkreślił przewodniczący Nowej Lewicy. (PAP)
dka/ pat/