W piątek dokończono rywalizację w grupach G i H, w których już wcześniej awans zapewniły sobie Brazylia i Portugalia. Gra toczyła się o drugie lokaty, a szansę zachowywały wszystkie zespoły.

Urugwaj, który w dwóch pierwszych meczach w Katarze nie zdobył ani jednego gola, pokonał Ghanę 2:0, ale w ostatecznym bilansie obie drużyny pożegnały się z turniejem. "Urusom" zabrakło jednej bramki, żeby awansować.

W drugim spotkaniu Portugalia do doliczonego czasu gry remisowała z Koreą Płd. 1:1, co dawało awans Urugwajowi, ale w 91. minucie zwycięstwo drużynie z Azji zapewnił napastnik Wolverhampton Wanderers Hwang Hee-Chan.

"Otrzymaliśmy ostrzeżenie, poważne ostrzeżenie" - przyznał Fernando Santos, trener Portugalczyków, którzy mimo porażki zajęli pierwsze miejsce w grupie H.

Cristiano Ronaldo rozegrał 20. mecz w mistrzostwach świata (grał do 65. minuty). Tyle samo ma na koncie pięciu zawodników, m.in. Grzegorz Lato. W klasyfikacji wszech czasów słynny Portugalczyk zajmuje ex aequo ósme miejsce, ale w Katarze będzie miał szansę jeszcze poprawić bilans.

Koreańczycy wystąpią w fazie pucharowej MŚ po raz pierwszy od 2010 roku. Odpadli dwukrotni mistrzowie świata Urugwajczycy. Zapewne po raz ostatni zagrali na mundialu tak uznani piłkarze, jak Luis Suarez, Edinson Cavani czy Diego Godin.

W 1/8 finału Portugalia zmierzy się ze Szwajcarią, a Korea Południowa z Brazylią, która w Katarze walczy o szósty tytuł mistrzowski.

"Canarinhos" zajęli pierwszą pozycję w grupie G, choć tę część turnieju zakończyli sensacyjną porażką z Kamerunem. Jedynego gola zdobył w doliczonym czasie gry Vincent Aboubakar. Chwilę później został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką za niesportowe zachowanie, bo za takie jest uznawane zdjęcie koszulki w trakcie radości z gola. Kamerun wygrał pierwszy mecz na mundialu od 2002 roku.

W tabeli Brazylia tylko lepszym bilansem bramek wyprzedziła Szwajcarię. Helweci pokonali Serbów 3:2, choć przegrywali 1:2. Zwycięskiego gola zdobył na początku drugiej połowy Remo Freuler.

Drużyna Szwajcarii grała w ćwierćfinałach MŚ w 1934, 1938 i 1954 roku, a od 1994 roku, gdy rozszerzono formułę MŚ, awansowała do fazy pucharowej po raz piąty. W czterech poprzednich przypadkach (1994, 2006, 2014, 2018) jej droga kończyła się na 1/8 finału.

Polscy piłkarze przygotowują się do niedzielnego meczu 1/8 finału z broniącymi tytułu mistrzów świata Francuzami. Piątkowy trening był otwarty dla mediów tylko przez kwadrans.

"Zapewne według opinii publicznej mamy jeden procent szans na wyeliminowanie Francji. No i fajnie. Nawet jeśli to jest tylko tyle, to daliśmy sobie jeden procent więcej niż gdybyśmy w ogóle nie wyszli z grupy i nie mieli takiej szansy" - przyznał bramkarz Kamil Grabara, który powołanie na mundial otrzymał w ostatniej chwili, zastępując kontuzjowanego Bartłomieja Drągowskiego.

Na sędziego tego spotkania FIFA wyznaczyła Jesusa Valenzuelę z Wenezueli.

W sobotę rozpocznie się faza pucharowa. O godzinie 16.00 Holandia zagra z USA, a cztery godziny później rozpocznie się spotkanie Argentyna - Australia, które poprowadzi Szymon Marciniak.

W roli faworytów wystąpią Holendrzy i Argentyńczycy. "Albicelestes" zaczęli mundial od sensacyjnej porażki z Arabią Saudyjską 1:2, ale później zwyciężyli po 2:0 z Meksykiem i Polską.(PAP)

af/ pp/