Małopolskie/ Zarząd województwa dofinansuje zakup samochodów ratowniczych
Jak poinformował w piątek Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, łączna wartość pojazdów to ok. 12 mln zł, a wartość dofinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wynosi ponad 8 mln zł.
Samochody trafią do partnerów wybranych przez zarząd województwa w ramach dwóch konkursów projektu "Bezpieczna Małopolska – samochody ratownicze". Skierowany był on do jednostek ochotniczych straży pożarnych oraz jednostek ratownictwa górskiego.
Realizacja projektu obejmuje zakup nowych lekkich samochodów ratownictwa technicznego z funkcją gaśniczą (bez wyposażenia ratowniczo-gaśniczego) dla jednostek ochotniczych straży pożarnych z obszaru województwa małopolskiego oraz zakup samochodów terenowych do ratownictwa górskiego (bez wyposażenia).
W pierwszym konkursie komisja konkursowa oceniła pozytywnie 52 zgłoszenia. Środki na zakup samochodów ratowniczych zostały przyznane dla 28 gmin, a pozostałe 24 gminy trafiły na listę rezerwową.
Jak zapowiedział marszałek Małopolski Witold Kozłowski, z uwagi na duże zainteresowanie gmin udziałem w tym projekcie, zarząd województwa podjął decyzję o zwiększeniu środków z funduszy europejskich tak, by wsparcie mogło objąć również gminy znajdujące się na liście rezerwowej.
W konkursie skierowanym do GOPR oraz TOPR środki na zakup samochodów terenowych do ratownictwa górskiego otrzymały: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz trzy regionalne grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego: Beskidzka, Podhalańska i Jurajska.
"Zakup kilkudziesięciu nowoczesnych samochodów, które ułatwią pracę strażakom i ratownikom, to kolejne już działanie zaplanowane z myślą o podniesieniu poziomu bezpieczeństwa w Małopolsce" - wyjaśnił Kozłowski.
Zakup wszystkich pojazdów będzie dofinansowany w 70 proc. ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pozostałe 30 proc. będzie stanowił wkład własny partnerów.
Wicemarszałek Łukasz Smółka wskazał, że dzięki nowym pojazdom strażacy i ratownicy będą mogli reagować szybciej i skuteczniej. Zwiększy się także komfort ich pracy.
"To wszystko ma ogromne znaczenie i przekłada się na gotowość do niesienia pomocy w sytuacjach zagrożenia związanych nie tylko z wypadkami czy awariami, ale także katastrofami naturalnymi - klęskami żywiołowymi, w tym pożarami czy powodziami" – podkreślił Smółka.(PAP)
Autor: Rafał Grzyb
rgr/ mir/