Według opublikowanego pod koniec października artykułu w Onecie Skrzypczyński miał stosować przemoc fizyczną i psychiczną wobec członków swojej rodziny oraz zawodniczek, które w przeszłości trenował.

Kolejne oskarżenia wobec Skrzypczyńskiego, w tym posłanki Lewicy Katarzyny Kotuli, poskutkowały jego rezygnacją w czwartek 24 listopada z funkcji prezesa PZT. Pozostał on jednak w zarządzie związku.

Posłanka zwróciła się do ministra sportu o zawieszenie Skrzypczyńskiego jako członka zarządu. Podczas wtorkowego briefingu prasowego Bortniczuk podkreślił jednak, że nie ma narzędzi, by zawiesić pojedynczych członków czy całe zarządy związków sportowych. Zaapelował natomiast do Skrzypczyńskiego, by sam zrezygnował z tej funkcji. Tuż po briefingu PZT wydał komunikat, w którym poinformował o rezygnacji Skrzypczyńskiego z członkostwa w zarządzie.

W środę podczas posiedzenia komisji sejmowej zabrakło ministra sportu Kamila Bortniczuka. Resort reprezentował sekretarz stanu, pełnomocnik rządu do spraw rozwoju sportu dzieci i młodzieży Arkadiusz Czartoryski.

"Nikt z nas nie zgadza się na jakąkolwiek przemoc. Dziękuję wszystkim, którzy zwracają uwagę na takie patologiczne zachowania" - podkreślił poseł.

"Obecnie w Ministerstwie Sportu i Turystyki trwają analizy w zakresie zmian w ustawie o sporcie dotyczące nadzoru nad polskimi związkami sportowymi oraz zwiększenia ich profesjonalizacji w obszarze przeciwdziałania negatywnym zjawiskom w sporcie" - dodał Czartoryski.

W posiedzeniu brał również udział nowy prezes PZT Dariusz Łukaszewski, który zaznaczył, że związek powołał niezależną komisję, której zadaniem będzie zbadanie wszelkich okoliczności dotyczących spraw związanych ze Skrzypczyńskim. W skład komisji wchodzą trzy kobiety - Ewa Tokarczyk, Monika Strus-Wołos oraz Monika Pasieka–Brzozowska.

"Nie czekaliśmy, zaraz po pierwszych doniesieniach prasy zaczęliśmy działać w celu naprawienia sytuacji, jak i wizerunku Polskiego Związku Tenisowego. Rozpoczynamy audyt wszystkich procedur w organizacji pod kątem aktualizacji i wdrożenia nowych w zakresie bezpieczeństwa zawodniczek i zawodników w profesjonalnym i amatorskim tenisie. Chcemy powołać rzecznika praw zawodniczek, zawodników na zasadach funkcjonowania rzecznika praw dziecka, przeprowadzić rewizję struktur związku dotyczącą osób pracujących z młodzieżą przy wsparciu wojewódzkich związków tenisowych. Na wniosek Ministerstwa Sportu wypracowaliśmy i przyjęliśmy kodeks etyki" - wyliczał Łukaszewski.

Posłanka Kotula zwróciła uwagę na niewystarczające działania Ministerstwa Sportu i Turystyki, jednak dodała przy tym, że to początek drogi do zmiany.

"To jest przełomowy moment. To jest jedyny moment, w którym my naprawdę możemy patrzeć w przyszłość i mieć nadzieję, że jakieś realne zmiany będą możliwe" - zaznaczyła.

Przewodniczący komisji zapowiedzieli kolejne posiedzenia dotyczące zwiększenia bezpieczeństwa młodych sportowców.(PAP)

msl/ cegl/