Estonia/ Prezydent zapowiedział bojkot polityczny igrzysk w Pekinie
Rzeczniczka estońskiego ministerstwa spraw zagranicznych Kristina Ots przekazała, że resort "nie ma informacji o planach wzięcia udziału w igrzyskach w Pekinie przez jakiegokolwiek członka rządu". Wcześniej rzecznik rządu Sten Otsmaa potwierdził, że premier Kaja Kallas nie poleci do Pekinu.
Estońska minister spraw zagranicznych Eva-Maria Liimets powiedziała w listopadzie, że estońscy atleci mogą sami zdecydować o swoim udziale w zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2022 roku. Jak dodała, bojkot dyplomatyczny to sprawa polityków.
Już w grudniu prezydent Karis ogłosił, że nie zamierza brać udziału w igrzyskach, powołując się na bliżej nieokreślone "czynniki polityczne".
W tym samym miesiącu rzeczniczka prasowa Białego Domu Jen Psaki poinformowała, że amerykańscy dyplomacji zamierzają zbojkotować zimowe igrzyska w Chinach z powodu "trwającego ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości w regionie autonomicznym Sinciang i innych przypadków łamania praw człowieka". Do bojkotu przyłączyły się Australia, Nowa Zelandia, Wielka Brytania, Kanada, Belgia, Dania, Holandia i Litwa.
Litwa i Chiny są uwikłane w spór dyplomatyczny od lata, gdy Litwini pozwolili na otwarcie przedstawicielstwa Tajwanu w Wilnie.
Region Sinciang, który znajduje się na zachodzie Chin, zamieszkują głównie Ujgurzy, muzułmańska mniejszość etniczna. Regularnie pojawiają się doniesienia o represjonowaniu Ujgurów przez chiński rząd, m.in. o pracy przymusowej.
Chiny wielokrotnie krytykowały decyzje o bojkocie igrzysk olimpijskich w Pekinie jako naruszanie neutralności politycznej, wymaganej w ramach Karty Olimpijskiej (zbioru podstawowych zasad ruchu olimpijskiego).
Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie rozpoczną się 4 lutego i będą trwały dwa tygodnie. (PAP)
kjm/ mal/