Cel przed zawodnikami jest jeden - strzelić jak najwięcej bramek za pomocą strumienia wody, który jest podawany ze strażackiego węża. Jak się okazuje, zadanie wcale proste nie jest.

- Cieszy nas to, że co roku drużyny do nas przyjeżdżają i to w tak licznych składach - mówi Krzysztof Sporek, prezes OSP w Przechodzie oraz organizator wydarzenia.

- Miło mi też stwierdzić, że następuje taka zmiana pokoleniowa. Te twarze, które często tutaj były są dzisiaj już tylko w formie gości, kibiców, a młode pokolenie zaczyna zastępować tych strażaków. Troszkę im przez to słabiej idzie, ale to jest tylko takie rozgrzanie się i myślę, że w przyszłym roku pokażą już pazur. W waserballu ciekawe jest to, że inni grają w piłkę na trawie, betonie, a my na rzece. Nie dość, że jest to ciekawe, to jest też podchwytliwe, bo cały czas gra tu rolę prąd i wiatr.

- Deszcz nie jest nam straszny, wiatr w sumie też nie, ale nie pomaga w rozgrywkach. Jesteśmy już po pierwszym meczu - dodaje Paulina Glombik z OSP Pogórze.

- Był bardzo ciężki. Mieliśmy dogrywkę, w której dalej było 0 do 0. W końcu chłopaki z Korfantowa się zmieszali przy karnych i wygraliśmy 3 do 1. Przyjeżdżamy tutaj od 2007 roku i z roku na rok te drużyny są coraz lepiej przygotowane, poziom jest wyższy i coraz ciężej się gra ze wszystkim drużynami. Teraz już nie ma słabych drużyn. Wszyscy są na poziomie.

Niemiecka drużyna bardzo sobie chwali rozgrywki w Przechodzie, o czym mówił naszej reporterce Jerome Kämpf z Herzogenrath.

- Przyjeżdżamy do was już od ponad 20 lat. Jak mamy czas i możliwość, to trenujemy w Niemczech, ale też przyjeżdżają tutaj dzień przed. Nie jest ciężko, to zależy z kim się gra, kto jest naprzeciwko. Jeżeli jest dobra drużyna, to jest ciężko, a jak jest nowa i nie ma tego zaangażowania, to jest lżej.

Dodajmy, że rozgrywki potrwają do godziny 16:00, a potem o 17:00 nastąpi dekoracja drużyn i rozpocznie się zabawa taneczna. Radio Opole Międzynarodowy Turniej Piłki Prądowej Wasserbal w Przechodzie objęło patronatem medialnym.