Lokale będą mieć powierzchnię od 40 do 65 metrów kwadratowych, a budynki zostaną wyposażone w fotowoltaikę i pompy ciepła.

- Za trzy lub cztery miesiące projekt powinien być gotowy, a nabór lokatorów ruszy jeszcze w tym roku - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka.

- Warto zaznaczyć, że to będą mieszkania w standardzie "pod klucz". Poza szczegółami ludzie będą mogli od razu wprowadzać się, bo to nie będą lokale w standardzie deweloperskim. Wiadomo, że czynsz nie będzie tak niski jak w mieszkaniach socjalnych czy komunalnych, ale to będą lokale w wysokim standardzie.

Czynsz będzie na poziomie 23 złotych za metr kwadratowy, ale 70 procent czynszu będzie przeznaczone na spłatę kredytu. Po 15 latach chętni będą mogli wykupić mieszkanie.

Burmistrz Kielar wskazuje na brak mieszkań w Kluczborku, ale nie tylko: - Powtarzałem i powtarzam, że w Polsce pracy już nie brakuje. Można jedynie dyskutować, czy ona jest dobra, czy zła. W każdym razie zatrudnienie jest, natomiast największym problemem dla nas wszystkich są mieszkania. Nieważne, czy mówimy o Kluczborku, czy o każdym innym mieście - z tym jest zawsze problem.

W ciągu kilku lat, licząc wszystkie prowadzone inwestycje, w Kluczborku powinno przybyć około 500 mieszkań. Szacuje się, że budowa osiedla SIM będzie kosztować 75 milionów złotych i potrwa co najmniej do przełomu roku 2026 i 2027.