"Rolnicy chcą się rozwijać". Antoni Konopka o dzierżawie gruntów, które wrócą do Skarbu Państwa
- Widoczny jest olbrzymi głód ziemi, rolnicy chcą się rozwijać, a do tego jest konieczne powiększanie gospodarstw - przyznał w Porannej Rozmowie Radia Opole Antoni Konopka, wicemarszałek województwa opolskiego, rolnik i członek Polskiego Stronnictwa Ludowego. Do Skarbu Państwa wróci około 16 tys. dzierżawionych hektarów w województwie opolskim. Gość Radia Opole pyta, jak będą dzielone te grunty?
- Były dwie możliwości - przetarg ograniczony bądź nieograniczony. Składało się ofertę, punktowaną, co powodowało, że czynsz nie był zbyt wysoki, ograniczona liczba uczestników. Natomiast jeżeli była stawiana oferta, to czynsze były wybijane, na logikę przekraczały one zdrowy rozsądek. Czynsze wybijali rolnicy w trakcie licytacji. Teraz są zapowiedzi, że tak nie będzie, że będzie inna formuła. I jest pytanie - w jaki sposób? Gdzie? Jak?
- W najtrudniejszej sytuacji są obecnie gospodarstwa, które inwestowały - zaznacza gość Radia Opole. - Kto będzie mógł startować w przetargu na dzierżawę? Powinien funkcjonować mechanizm, który powodowałby, że ta ziemia rzeczywiście trafia do autentycznych rolników. Natomiast dzisiaj przetarg, gdzie cena decyduje, czyn dzierżawny, z góry eliminował tych, którzy chcieli się rozwijać oraz tych, którzy dopiero startowali.
W Zespole Szkół Centrum Rolniczego w Głubczycach dziś (29.03) kolejne spotkanie w sprawie podziału ziemi po firmie Top Farms. Spółka do końca tego roku będzie musiała oddać do Skarbu Państwa 10 tys. dzierżawionych hektarów. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas wizyty na Opolszczyźnie zapowiedział, że połowa tych gruntów trafi po żniwach do rolników indywidualnych z powiatu głubczyckiego.
Wicemarszałek regionu Antoni Konopka w Porannej Rozmowie Radia Opole odniósł się także do dzisiejszego (29.03) spotkania z rolnikami w sprawie rekompensat za import zboża z Ukrainy. - Oczekiwania są proste - trzeba zmniejszyć presję zboża, rzepaku, kukurydzy i innych produktów z Ukrainy - uważa Antoni Konopka.
Jak dodał gość Radia Opole, dziś nie oczekuje jakichś szczególnie trafnych rozwiązań. W dzisiejszym spotkaniu w Warszawie ma wziąć udział około 150 organizacji rolniczych z całego kraju, stąd trudno oczekiwać, że debata w tak dużym gronie doprowadzi do wiążących konkluzji. Jeśli chodzi o wsparcie z transz europejskich, to Polska, Rumunia i Bułgaria otrzymają łącznie 56 mln euro rekompensaty.
- W najtrudniejszej sytuacji są obecnie gospodarstwa, które inwestowały - zaznacza gość Radia Opole. - Kto będzie mógł startować w przetargu na dzierżawę? Powinien funkcjonować mechanizm, który powodowałby, że ta ziemia rzeczywiście trafia do autentycznych rolników. Natomiast dzisiaj przetarg, gdzie cena decyduje, czyn dzierżawny, z góry eliminował tych, którzy chcieli się rozwijać oraz tych, którzy dopiero startowali.
W Zespole Szkół Centrum Rolniczego w Głubczycach dziś (29.03) kolejne spotkanie w sprawie podziału ziemi po firmie Top Farms. Spółka do końca tego roku będzie musiała oddać do Skarbu Państwa 10 tys. dzierżawionych hektarów. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas wizyty na Opolszczyźnie zapowiedział, że połowa tych gruntów trafi po żniwach do rolników indywidualnych z powiatu głubczyckiego.
Wicemarszałek regionu Antoni Konopka w Porannej Rozmowie Radia Opole odniósł się także do dzisiejszego (29.03) spotkania z rolnikami w sprawie rekompensat za import zboża z Ukrainy. - Oczekiwania są proste - trzeba zmniejszyć presję zboża, rzepaku, kukurydzy i innych produktów z Ukrainy - uważa Antoni Konopka.
Jak dodał gość Radia Opole, dziś nie oczekuje jakichś szczególnie trafnych rozwiązań. W dzisiejszym spotkaniu w Warszawie ma wziąć udział około 150 organizacji rolniczych z całego kraju, stąd trudno oczekiwać, że debata w tak dużym gronie doprowadzi do wiążących konkluzji. Jeśli chodzi o wsparcie z transz europejskich, to Polska, Rumunia i Bułgaria otrzymają łącznie 56 mln euro rekompensaty.