Podział dokonał się kluczem liczby mieszkańców ale też brano pod uwagę m.in. poziom zanieczyszczenia powietrza na danym terenie czy też liczbę rodzin korzystających z pomocy społecznej.

Do 2027 roku pięć opolskich subregionów będzie miało do skonsumowania 262 miliony euro na tzw. projekty twarde, ale także, po raz pierwszy w historii, na działania społeczne.

- Po stronie projektów twardych stawiamy na poprawę efektywności energetycznej - mówi Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich w urzędzie marszałkowskim. - Wszystko to, co związane jest z wymianą źródeł ciepła, ociepleniami. Następny punkt to jest zapobieganie zagrożeniom, czyli wsparcie choćby OSP. Gospodarka wodno-ściekowa, gospodarka w obiegu zamkniętym, to są nasze PSZOKI.

Do tego bioróżnorodność, niska emisja, dziedzictwo kulturowe oraz turystyka. Po stronie projektów miękkich - to unijne pieniądze na edukację, wsparcie rodziny, usługi zdrowotne dla starszych czy niesamodzielnych oraz opiekę długoterminową.

- Będę namawiał subregiony do działań wielopoziomowych, przez pryzmat życia mieszkańców - mówi Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego.

- Uczeń dzisiejszej szóstej, siódmej klasy szkoły podstawowej, gdzie organem prowadzącym jest gmina, za trzy, cztery lata będzie uczniem szkoły ponadpodstawowej, gdzie organem prowadzącym jest powiat. I będę bardzo mocno o to prosił, by patrzeć na edukację od wieku przedszkolnego aż po szkołę ponadpodstawową. Podobnie w usługach społecznych.

Plan na najbliższe tygodnie to seria spotkań w subregionach. 10 lutego zbiera się komitet monitorujący. Pierwsze nabory wystartują w marcu.