"Pandemia, wojna, inflacja i brak pracowników". Tak buduje się obwodnica Praszki [ZDJĘCIA]
85 procent sięga zaawansowanie prac przy obwodnicy Praszki i Gorzowa Śląskiego. Mamy przejechać nową drogą w drugim kwartale przyszłego roku.
Dzisiaj (20.10) opolski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zorganizował wizytę studyjną. 13-kilometrowa trasa jest jednojezdniowa z dopuszczalną prędkością 80 km/h. Marcin Bronkiewicz, pełniący obowiązki zastępcy dyrektora opolskiej GDDKiA, podsumowuje koszt inwestycji.
- Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko samą budowę, ale wszystkie koszty związane na przykład z odszkodowaniami za przejęte nieruchomości. Do tego pieniądze za nadzór inwestorski firmy zewnętrznej oraz pozostałe koszty około kontraktowe. Podsumowując, koszt obwodnicy powinien zamknąć się kwotą nieco ponad 230 milionów złotych.
Na całej obwodnicy jest już asfalt, miejscami trzeba jeszcze położyć ostatnią warstwę.
- Skupiamy się na pracach wykończeniowych i montażowych - mówi Łukasz Turczyński, kierownik budowy z firmy Mostostal.
- Aktualnie budowa jeszcze trwa, więc nie można mówić o szczęśliwym końcu. Przed nami jeszcze okres zimowy, a nie wiemy, jaką on przyniesie nam pogodę. Trzeba natomiast przyznać, że na tej budowie przeżyliśmy chyba wszystko, co mogło zdarzyć się. Problemy były niespotykane: pandemia, wybuch wojny w Ukrainie, wzrost cen i odpływ pracowników.
Marcin Olszowski, inspektor nadzoru robót mostowych, dodaje, że na ośmiu obiektach przeprowadzono próby obciążeniowe.
- Przeprowadza się obciążenia statyczne i dynamiczne. Wersja dynamiczna polega na przejeździe samochodu w tym przypadku ważącego 32 tony przez sztuczny próg wysokości 5 centymetrów z prędkością 10, 30 i 50 km/h. Fakt, czy przy obciążeniach statycznych ustawiamy 3 lub 6 samochodów, wiąże się jedynie z szerokością i długością obiektu mostowego.
Grzegorz Podeszwa, inspektor nadzoru robót drogowych, podkreśla znaczenie wyprowadzenia z obu miast ruchu ciężarówek.
- Szczególnie dobrze widać to na przykładzie Praszki, gdzie ciężarówki jeżdżą wokół rynku. Budowana droga zapewnia znaczne większe bezpieczeństwo dzięki mniejszej liczbie skrzyżowań i ograniczeniu dostępności drogi do czterech rond w jej ciągu.
Dodajmy, w szczytowym momencie przy tej budowie pracowało około 250 osób i do 100 jednostek sprzętu. Do 13-kilometrowej obwodnicy było potrzeba 79 tysięcy ton nawierzchni bitumicznej.
- Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko samą budowę, ale wszystkie koszty związane na przykład z odszkodowaniami za przejęte nieruchomości. Do tego pieniądze za nadzór inwestorski firmy zewnętrznej oraz pozostałe koszty około kontraktowe. Podsumowując, koszt obwodnicy powinien zamknąć się kwotą nieco ponad 230 milionów złotych.
Na całej obwodnicy jest już asfalt, miejscami trzeba jeszcze położyć ostatnią warstwę.
- Skupiamy się na pracach wykończeniowych i montażowych - mówi Łukasz Turczyński, kierownik budowy z firmy Mostostal.
- Aktualnie budowa jeszcze trwa, więc nie można mówić o szczęśliwym końcu. Przed nami jeszcze okres zimowy, a nie wiemy, jaką on przyniesie nam pogodę. Trzeba natomiast przyznać, że na tej budowie przeżyliśmy chyba wszystko, co mogło zdarzyć się. Problemy były niespotykane: pandemia, wybuch wojny w Ukrainie, wzrost cen i odpływ pracowników.
Marcin Olszowski, inspektor nadzoru robót mostowych, dodaje, że na ośmiu obiektach przeprowadzono próby obciążeniowe.
- Przeprowadza się obciążenia statyczne i dynamiczne. Wersja dynamiczna polega na przejeździe samochodu w tym przypadku ważącego 32 tony przez sztuczny próg wysokości 5 centymetrów z prędkością 10, 30 i 50 km/h. Fakt, czy przy obciążeniach statycznych ustawiamy 3 lub 6 samochodów, wiąże się jedynie z szerokością i długością obiektu mostowego.
Grzegorz Podeszwa, inspektor nadzoru robót drogowych, podkreśla znaczenie wyprowadzenia z obu miast ruchu ciężarówek.
- Szczególnie dobrze widać to na przykładzie Praszki, gdzie ciężarówki jeżdżą wokół rynku. Budowana droga zapewnia znaczne większe bezpieczeństwo dzięki mniejszej liczbie skrzyżowań i ograniczeniu dostępności drogi do czterech rond w jej ciągu.
Dodajmy, w szczytowym momencie przy tej budowie pracowało około 250 osób i do 100 jednostek sprzętu. Do 13-kilometrowej obwodnicy było potrzeba 79 tysięcy ton nawierzchni bitumicznej.