Szybowice doczekały się kanalizacji. W ciągu 9 lat sieć ma dotrzeć do każdej miejscowości w gminie Prudnik
Mieszkańcy kolejnej miejscowości w gminie Prudnik mogą już korzystać z sieci kanalizacyjnej.
Dziś (09.09) oficjalnie uruchomiono przepompownię ścieków obsługującą część Szybowic. Jak wskazuje prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Prudniku Paweł Kawecki, dzięki temu mieszkańcy kilkudziesięciu posesji nie będą już musieli pamiętać o zamawianiu beczkowozu.
- Jesteśmy na etapie oddania pierwszej części tego terenu zabudowanego. Wcześniej wykonaliśmy prawie 2 kilometry tranzytu między Niemysłowicami a Szybowicami. W tej chwili oddajemy około 3 tysięcy metrów przewodu, w sumie 58 przyłączy, czyli tak szacujemy, jakieś 340 - 350 osób z tego skorzysta - tłumaczy.
Kolejny etap prac ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Wówczas do sieci zostanie podłączona podobna liczba gospodarstw co dziś. Do pełnego skanalizowania wsi potrzeba dobudowania kolejnych ponad 8 kilometrów rur, co ma potrwać do połowy 2023 roku.
Burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak zauważa, że tego typu inwestycje nie tylko ułatwiają codzienne życie mieszkańców, ale i zwiększają turystyczną atrakcyjność terenu.
- Bardzo ważną drogą do tego jest, aby turysta, który do nas przyjeżdża, przede wszystkim to odczuł, że tu jest świeże powietrze, nie ma smrodu, jest bieżąca woda. To jest taki może mało widoczny element naszego życia, o którym często zapominamy, traktujemy to jako rzecz oczywistą, ale taką rzeczą oczywistą nie jest - dodaje.
Mimo, że ponad 80 procent mieszkańców gminy ma dostęp do kanalizacji, sieć nadal nie została doprowadzona do Mieszkowic, Rudziczki, Wierzbca i Czyżowic. Plany samorządu zakładają, że do 2030 roku każda miejscowość będzie miała dostęp do kanalizacji.
- Jesteśmy na etapie oddania pierwszej części tego terenu zabudowanego. Wcześniej wykonaliśmy prawie 2 kilometry tranzytu między Niemysłowicami a Szybowicami. W tej chwili oddajemy około 3 tysięcy metrów przewodu, w sumie 58 przyłączy, czyli tak szacujemy, jakieś 340 - 350 osób z tego skorzysta - tłumaczy.
Kolejny etap prac ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Wówczas do sieci zostanie podłączona podobna liczba gospodarstw co dziś. Do pełnego skanalizowania wsi potrzeba dobudowania kolejnych ponad 8 kilometrów rur, co ma potrwać do połowy 2023 roku.
Burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak zauważa, że tego typu inwestycje nie tylko ułatwiają codzienne życie mieszkańców, ale i zwiększają turystyczną atrakcyjność terenu.
- Bardzo ważną drogą do tego jest, aby turysta, który do nas przyjeżdża, przede wszystkim to odczuł, że tu jest świeże powietrze, nie ma smrodu, jest bieżąca woda. To jest taki może mało widoczny element naszego życia, o którym często zapominamy, traktujemy to jako rzecz oczywistą, ale taką rzeczą oczywistą nie jest - dodaje.
Mimo, że ponad 80 procent mieszkańców gminy ma dostęp do kanalizacji, sieć nadal nie została doprowadzona do Mieszkowic, Rudziczki, Wierzbca i Czyżowic. Plany samorządu zakładają, że do 2030 roku każda miejscowość będzie miała dostęp do kanalizacji.