Poprawi się bezpieczeństwo części Opola i miejscowości nadodrzańskich. Ruszyły prace przy Polderze Żelazna
Rozpoczęła się przebudowa Polderu Żelazna na wysokości Opola. Modernizacja potrwa dwa lata, a po jej zakończeniu polder będzie w stanie przyjąć podczas ewentualnej powodzi około sześć razy więcej wody niż obecnie.
Jego wielkość wzrośnie z 200 do 400 hektarów. Celem jest poprawa zabezpieczenia przed wielką wodą północnej części Opola, strefy ekonomicznej i nadodrzańskich miejscowości w kierunku Brzegu.
- Ta inwestycja pozwoli obniżyć falę powodziową - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
- Wobec tego kolejne miejscowości za Opolem będą mniej narażone na ryzyko, że ta woda będzie gdzieś rozlewać się. Prace są prowadzone w taki sposób, że dotyczą nie tylko samej rzeki Odry. One obejmują również rowy melioracyjne w Opolu - drożność rowów, wydajność pomp, które są i przerzucają wodę między rzeką a terenami sąsiednimi.
W pobliżu obwodnicy północnej Opola gospodarstwo Wody Polskie zleciło wycinkę blisko 1400 drzew i krzewów, co zostało poprzedzone operatami dendrologicznymi oraz inwentaryzacją drzewostanu. - Trzeba szanować zieleń i chcemy zielonego miasta, ale nie za wszelką ceną - odpowiada Wiśniewski, poproszony o komentarz.
- Przygotowaliśmy specjalny park, gdzie nasadziliśmy kilka tysięcy drzew, natomiast to nie powinno wykluczać możliwości modernizowania czy dbania o bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, bo drzew nie wolno wyciąć. Trzeba ważyć dobro i ja jestem zwolennikiem poglądu, że bezpieczeństwo ludzi, ale przecież dzięki nam bezpieczeństwo mają też zwierzęta, jest znacznie ważniejsze w tym przypadku.
Przebudowa kosztuje 110 milionów złotych. Miasto przekazało 30 milionów wkładu własnego, z czego 11 milionów dała dotacja z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Resztę stanowią pieniądze unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego.
- Ta inwestycja pozwoli obniżyć falę powodziową - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
- Wobec tego kolejne miejscowości za Opolem będą mniej narażone na ryzyko, że ta woda będzie gdzieś rozlewać się. Prace są prowadzone w taki sposób, że dotyczą nie tylko samej rzeki Odry. One obejmują również rowy melioracyjne w Opolu - drożność rowów, wydajność pomp, które są i przerzucają wodę między rzeką a terenami sąsiednimi.
W pobliżu obwodnicy północnej Opola gospodarstwo Wody Polskie zleciło wycinkę blisko 1400 drzew i krzewów, co zostało poprzedzone operatami dendrologicznymi oraz inwentaryzacją drzewostanu. - Trzeba szanować zieleń i chcemy zielonego miasta, ale nie za wszelką ceną - odpowiada Wiśniewski, poproszony o komentarz.
- Przygotowaliśmy specjalny park, gdzie nasadziliśmy kilka tysięcy drzew, natomiast to nie powinno wykluczać możliwości modernizowania czy dbania o bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, bo drzew nie wolno wyciąć. Trzeba ważyć dobro i ja jestem zwolennikiem poglądu, że bezpieczeństwo ludzi, ale przecież dzięki nam bezpieczeństwo mają też zwierzęta, jest znacznie ważniejsze w tym przypadku.
Przebudowa kosztuje 110 milionów złotych. Miasto przekazało 30 milionów wkładu własnego, z czego 11 milionów dała dotacja z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Resztę stanowią pieniądze unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego.