Budowa centrum przesiadkowego Opole Wschodnie. W tym tygodniu ruszą prace przy tunelu wzdłuż Batalionów Chłopskich. Możliwy kolejny termin zakończenia inwestycji
W tym tygodniu drogowcy rozpoczną przygotowania do budowy tunelu w ciągu ulic Batalionów Chłopskich i Bohaterów Monte Cassino. Na początek zaplanowano wbicie pali, które umocnią grunt, a następnie rozpocznie się wywóz urobku.
- Ten etap przebudowy dworca Opole Wschodnie potrwa do przyszłego roku - mówi wiceprezydent Małgorzata Stelnicka - Wytyczono odcinki, na których rozpocznie się wbijanie pali, a lada dzień pojawi się tam palownica, która już jakiś czas temu wzmacniała teren przy przebudowie dworca.
Na razie nie wiadomo, czy z powodu pracy urządzenia wystąpią dodatkowe utrudnienia w ruchu.
Obok ulicy Bohaterów Monte Cassino i Rataja trwają również roboty związane z wykonaniem tunelu pod nasypem kolejowym. Te prace mają zostać przeprowadzone metodą piperoofingu, czyli wybrania ziemi, a następnie wybudowania pod linią kolejową przejazdu dla samochodów.
Inwestycja według pierwotnego planu miała się zakończyć jesienią tego roku, ale na placu budowy pojawiły się już półroczne opóźnienia, które miasto tłumaczyło wykryciem dodatkowych instalacji podziemnych. Wiceprezydent przyznaje, że teraz wykonawca wnioskuje o wydłużenie terminu o kolejne dwa miesiące, tym razem na opóźnienia miała wpłynąć pandemia. W sytuacji, gdy szpitale były przygotowywane do przyjęcia pacjentów, Tauron nie zezwolił na jakiekolwiek prace związane z instalacjami, które mogłyby przerwać dostawy prądu.
- W tej sprawie nie zapadła decyzja, czy urząd miasta przystanie na prośbę wykonawcy. Na razie analizujemy wniosek i przepisy covidowe - powiedziała wiceprezydent.
Na razie nie wiadomo, czy z powodu pracy urządzenia wystąpią dodatkowe utrudnienia w ruchu.
Obok ulicy Bohaterów Monte Cassino i Rataja trwają również roboty związane z wykonaniem tunelu pod nasypem kolejowym. Te prace mają zostać przeprowadzone metodą piperoofingu, czyli wybrania ziemi, a następnie wybudowania pod linią kolejową przejazdu dla samochodów.
Inwestycja według pierwotnego planu miała się zakończyć jesienią tego roku, ale na placu budowy pojawiły się już półroczne opóźnienia, które miasto tłumaczyło wykryciem dodatkowych instalacji podziemnych. Wiceprezydent przyznaje, że teraz wykonawca wnioskuje o wydłużenie terminu o kolejne dwa miesiące, tym razem na opóźnienia miała wpłynąć pandemia. W sytuacji, gdy szpitale były przygotowywane do przyjęcia pacjentów, Tauron nie zezwolił na jakiekolwiek prace związane z instalacjami, które mogłyby przerwać dostawy prądu.
- W tej sprawie nie zapadła decyzja, czy urząd miasta przystanie na prośbę wykonawcy. Na razie analizujemy wniosek i przepisy covidowe - powiedziała wiceprezydent.