Opolskie w gronie regionów dotkniętych suszą rolniczą
Brak opadów oraz utrzymujące się już od dłuższego czasu wysokie temperatury sprawiają, że rolnicy z województwa opolskiego w uzasadnionych przypadkach będą mogli ubiegać się o wypłatę odszkodowań za straty w uprawach. Szacowaniem strat zajmą się komisje eksperckie, które sporządzą stosowne protokoły. Te po sprawdzeniu przez służby wojewody będą stanowić podstawę do wypłaty odszkodowań.
- W najbliższych dniach mają się pojawić szczegółowe informacje jakich gleb i jakich upraw susza dotyczy - mówił w "Loży Radiowej" Adrian Czubak.
W takim przypadku do urzędów gmin będą spływać wnioski od rolników o wizytację komisji, która oszacuje w każdym przypadku straty i sporządzi stosowny protokół.
- Komisja będzie musiała stwierdzić i spisać protokół, czy ta susza faktycznie na konkretnym polu wystąpiła, bo to, że dany teren jest objęty suszą, wcale nie znaczy, że akurat na tym polu ta susza występuje - wyjaśniał wojewoda Adrian Czubak.
Sporządzane przez komisje protokoły trafiają do urzędu wojewódzkiego, gdzie są weryfikowane i w razie stwierdzenia zasadności przyznania pomocy jest uruchamiana procedura takiego wsparcia.
- Czerwiec wyraźnie pokazał, że wody brakuje - nie miał wątpliwości wojewoda Adrian Czubak.
Pewnym problemem jest też brak na opolskich polach uprawnych stacji pomiarowych, pokazujących poziom opadów, ale w ocenie wojewody zainteresowanie włodarzy gmin zainstalowaniem takich urządzeń jest wciąż niewielkie.
Obecność takich stacji gwarantuje szybsze ustalenie, czy na konkretnym obszarze występuje problem suszy, a w konsekwencji ułatwia staranie się o uzyskanie ewentualnych odszkodowań.
Według ekspertów Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach największe zagrożenie suszą rolniczą występuje wśród upraw zbóż jarych. Suszę w tych uprawach odnotowano w 1219 gminach Polski, co stanowi 49,21 proc. gmin kraju.