Opolscy handlowcy apelują: Świąteczne zakupy róbmy w małych sklepach
Ponad 700 złotych zamierzają wydać polskie rodziny w tym roku na Święta Bożego Narodzenia. To mniej niż w ubiegłym roku. Klientów kuszą przede wszystkim duże sieci handlowe. Parkingi przed centrami handlowymi już od wielu dni są pełne.
Do robienia zakupów w mniejszych sklepach, także rodzinnych, zachęcał na antenie Radia Opole Andrzej Sieheń ze Stowarzyszenia Handlowców Ziemi Opolskiej "Unia".
- Naszym zadaniem jest pobudzanie świadomości u naszych członków, czyli właścicieli sklepów, w jaki sposób mogą klientów do siebie przed świętami zwabić. Między innymi wystrojem wnętrza. Mamy choinki, mamy wystrój świąteczny, mamy muzykę, wszyscy się tam dobrze czują - mówi Sieheń.
Prezes Sieheń dodaje, że Opolanie nadal robią główne zakupy w dużych sieciach. W małych sklepikach kupuje się tylko to, o czym się zapomniało, robi się tam także zakupy na ostatnią chwilę.
- Wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę pomogłoby małym sklepom. Przychody mogłyby wzrosnąć nawet o 15 procent - dodaje.
- Naszym zadaniem jest pobudzanie świadomości u naszych członków, czyli właścicieli sklepów, w jaki sposób mogą klientów do siebie przed świętami zwabić. Między innymi wystrojem wnętrza. Mamy choinki, mamy wystrój świąteczny, mamy muzykę, wszyscy się tam dobrze czują - mówi Sieheń.
Prezes Sieheń dodaje, że Opolanie nadal robią główne zakupy w dużych sieciach. W małych sklepikach kupuje się tylko to, o czym się zapomniało, robi się tam także zakupy na ostatnią chwilę.
- Wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę pomogłoby małym sklepom. Przychody mogłyby wzrosnąć nawet o 15 procent - dodaje.