Remis i wygrana. Trzecioligowcy walczyli o punkty
Trzecioligowcy rozegrali 28. kolejkę spotkań. Wicelider tabeli, Ruch Zdzieszowice, na wyjeździe wygrał z Olimpią Kowary. Stal Brzeg zremisowała z rezerwami Górnika Zabrze.
Początek spotkania w Kowarach rozpoczął się niespodziewanym prowadzeniem miejscowych. Olimpia, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i grozi jej spadek do IV ligi, zdobyła dwa gole. Zdzieszowiczanie nie pozwolili jednak na triumf autsajdera grupy. Podopieczni trenera Adama Noconia przed zakończeniem pierwszej połowy doprowadzili do remisu.
Po przerwie Ruch wrócił na boisko i ze zdwojoną siłą nacierał na bramkę rywali. Pewnie czuli się na boisku, co skutkowało dobrze wykorzystanymi akcjami. Ostatecznie Ruch wygrał w Kowarach 5:2. Zdzieszowiczanie mają na kocie 53 punkty i zajmują wysokie miejsce wicelidera. Najbliższe spotkanie rozegrają u siebie z Lechią Dzierżoniów.
Stal Brzeg już po raz 15. musiała podzielić się punktami z drużyną przeciwną. Brzeżanie pewnie rozpoczęli pierwszą połowę. W 3. minucie objęli prowadzenie golem Marcina Nowackiego. Rywale próbowali odbić się od dna, ale na przerwę schodzili przegrywając z gospodarzami 0:1.
Po zmianie stron podopieczni trenera Krystiana Pikausa popełnili coraz więcej błędów i mogli spotkanie przegrać. Rezerwy Górnika w 64. minucie spotkania trafiły do bramki Stali. Po utracie bramki "stalowcy" opadli z sił. Nie potrafili wrócić do gry, a Górnik coraz mocniej nacierał na bramkę miejscowych. Nie udało mu się jednak zdobyć kolejnego gola. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Stal, z bilansem 45. punktów, zajmuje 6. miejsce w tabeli. Kolejny mecz, ze Stalą Bielsko-Biała, zagra u siebie.
Po przerwie Ruch wrócił na boisko i ze zdwojoną siłą nacierał na bramkę rywali. Pewnie czuli się na boisku, co skutkowało dobrze wykorzystanymi akcjami. Ostatecznie Ruch wygrał w Kowarach 5:2. Zdzieszowiczanie mają na kocie 53 punkty i zajmują wysokie miejsce wicelidera. Najbliższe spotkanie rozegrają u siebie z Lechią Dzierżoniów.
Stal Brzeg już po raz 15. musiała podzielić się punktami z drużyną przeciwną. Brzeżanie pewnie rozpoczęli pierwszą połowę. W 3. minucie objęli prowadzenie golem Marcina Nowackiego. Rywale próbowali odbić się od dna, ale na przerwę schodzili przegrywając z gospodarzami 0:1.
Po zmianie stron podopieczni trenera Krystiana Pikausa popełnili coraz więcej błędów i mogli spotkanie przegrać. Rezerwy Górnika w 64. minucie spotkania trafiły do bramki Stali. Po utracie bramki "stalowcy" opadli z sił. Nie potrafili wrócić do gry, a Górnik coraz mocniej nacierał na bramkę miejscowych. Nie udało mu się jednak zdobyć kolejnego gola. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Stal, z bilansem 45. punktów, zajmuje 6. miejsce w tabeli. Kolejny mecz, ze Stalą Bielsko-Biała, zagra u siebie.