Skarby rodziny Württembergów już są w Muzeum Śląska Opolskiego
Zakupione na zagranicznej aukcji skarby rodziny Württembergów zostały dziś (18.05) po raz pierwszy zaprezentowane przez Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu. Przedmioty nabyto pod koniec marca w Monachium. Pochodziły ze skrzyń wywiezionych w lach 30. XX wieku z rezydencji rodziny książęcej w Carlsruhe, czyli dzisiejszym Pokoju, w powiecie namysłowskim. Do niedzieli (22.05) można je oglądać w sali odczytowej muzeum. Temat zagościł również w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.
- Zakupionych zostało 18 pozycji z katalogu aukcyjnego. Ponadto pamiątki rodzinne na rzecz muzeum przekazali potomkowie rodziny Württembergów - mówi Iwona Solisz, dyrektorka muzeum.
- Mamy w tej chwili nie tylko obrazy poszczególnych członków rodziny czy serwis kawowy z przedstawieniami zabytków gminy Pokój, ale także przedmioty codziennego użytku jak kufry, zestawy do gier, zastawy stołowe czy kosz wiklinowy z zestawem wypoczynkowym - dodaje.
- To była wyjątkowa aukcja, która po raz drugi nie powtórzyłaby się - mówi wicemarszałek regionu, Zbigniew Kubalańca.
- To wszystko, co przez dziesiątki lat przeleżało w skrzyniach, było zamknięte w piwnicach, nagle ukazało się światłu dziennemu. My, jako mieszkańcy regionu, samorząd województwa, myśleliśmy, że są to dobra, które już nigdy nie trafią z powrotem na Śląsk Opolski, a tu jednak dzięki kwocie ponad 100 tys. złotych udało się przynajmniej część tej perełki zakupić - dodaje.
Pieniądze na zakup pamiątek rodziny Württembergów przekazał samorząd województwa opolskiego. Dołożyła się także gmina Pokój i Fundacja Eryki Simone. Skarby mają być w przyszłości pokazywane także w gminie Pokój.
- Mamy w tej chwili nie tylko obrazy poszczególnych członków rodziny czy serwis kawowy z przedstawieniami zabytków gminy Pokój, ale także przedmioty codziennego użytku jak kufry, zestawy do gier, zastawy stołowe czy kosz wiklinowy z zestawem wypoczynkowym - dodaje.
- To była wyjątkowa aukcja, która po raz drugi nie powtórzyłaby się - mówi wicemarszałek regionu, Zbigniew Kubalańca.
- To wszystko, co przez dziesiątki lat przeleżało w skrzyniach, było zamknięte w piwnicach, nagle ukazało się światłu dziennemu. My, jako mieszkańcy regionu, samorząd województwa, myśleliśmy, że są to dobra, które już nigdy nie trafią z powrotem na Śląsk Opolski, a tu jednak dzięki kwocie ponad 100 tys. złotych udało się przynajmniej część tej perełki zakupić - dodaje.
Pieniądze na zakup pamiątek rodziny Württembergów przekazał samorząd województwa opolskiego. Dołożyła się także gmina Pokój i Fundacja Eryki Simone. Skarby mają być w przyszłości pokazywane także w gminie Pokój.