W Warszawie pożegnano Andrzeja Nowaka, gitarzystę, założyciela zespołu TSA. "Był pełen miłości do ludzi i świata, który nas otacza"
Fani, przyjaciele i rodzina pożegnali dzisiaj (28.01) Andrzeja Nowaka, gitarzystę, założyciela zespołu TSA. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 13:00. Pogrzeb miał charakter państwowy. Prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie muzyka pochodzącego z Opola Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W imieniu fanów muzyka pożegnał redaktor Dariusz Maciborek, przywołując słowa muzyka mówiące o początkach jego gry na gitarze.
- Nie było by tej historii zespołu TSA, gdyby nie jeden człowiek Antymos Apostolis, który w 1979 roku wręczając mi kostkę do gitary powiedział: "Ty jesteś gitarzystą, a nie nie klawiszowcem". To niemożliwe dla mnie, że taka postać i taki autorytet polskiej gitary, zwrócił uwagę na moją grę. Za chwilę wiedziałem, że gitara jest dla mnie najważniejsza.
- Nie ma takich słów, które byłyby w stanie wyrazić nasz ból po jego stracie - powiedział prezes klubu motocyklowego Road Runners MC Grzegorz Kordas. - Andrzej był dla nas przede wszystkim przyjacielem oraz człowiekiem z ogromną pasją do motocykli i muzyki. Potrafił bezkompromisowo łączyć życie klubowe ze sceną rockową. I przez siedemnaście lat z dumą oraz z honorem nosić na plecach barwy Road Runners. Nigdy się nie złamał i dumnie kroczył swoją ścieżką.
Załamującym się głosem Andrzeja Nowaka pożegnał w imieniu "Złych Psów" przyjaciel z zespołu Łukasz "Kudłaty" Różycki.
- Każdy, kto poznał Andrzeja bliżej, miał okazję narodzić się na nowo. Był pełen miłości do ludzi i świata, który nas otacza. Dziękujemy za zaufanie i ten czas, którym się z nami podzieliłeś. I wiemy, że przyjdzie taki moment, kiedy znów zagramy wszyscy razem, jak jedna wielka rodzina. I rozniesiemy tę scenę. Nie żegnamy się - Złe Psy - powiedział muzyk.
Ostatnia droga Andrzeja Nowaka była taka, jak jego życie, pełna muzyki i dobrych ludzi. Zespół "Złe Psy " zagrał i zaśpiewał w Sali Ceremonialnej Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. Po tych uroczystościach urna z prochami Andrzeja Nowaka została złożona w kolumbarium.