Brzeskie muzeum z lepszymi zabezpieczeniami. W placówce zakończyła się modernizacja monitoringu i instalacji antywłamaniowej
Muzeum Piastów Śląskich jest lepiej chronione przed amatorami cudzej własności. W placówce zakończyła się modernizacja systemu monitoringu i instalacji antywłamaniowej.
Inwestycja za prawie ćwierć miliona złotych obejmowała między innymi montaż prawie 70 czujników wykrywających ruch oraz podobnej liczby nowych kamer umożliwiających rejestrację obrazu w wysokiej rozdzielczości. Dyrektor placówki Dariusz Byczkowski wskazuje, że nowoczesne rozwiązania zastąpiły system pamiętający ubiegłe stulecie.
- Ten stary system wymagał po prostu modernizacji, bo on funkcjonował ponad 30 lat. W tej chwili monitoringiem objęte są wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne zakamarki. System działa sprawnie, są nowe monitory, wizyjnie to wygląda profesjonalnie. Systemy kabli są już sprawdzone i doprowadzone do perfekcji. To jest ważny aspekt - tłumaczy.
Dotychczas w placówce nie dochodziło do prób poważniejszych kradzieży, jednak jej pracownicy byli świadkami innych niepożądanych zachowań.
- Były incydenty związane na przykład z niekonwencjonalnym zachowaniem zwiedzających, którzy na przykład byli agresywni. Teraz ten system monitoringu jest w stanie wyłapać to i zarejestrować z dużą dokładnością - zauważa dyrektor.
Ponadto na przyległym do muzeum Placu Zamkowym dochodziło do kolizji czy zarysowań pojazdów. Nowy system będzie umożliwiał ustalenie dokładnego przebiegu takich zdarzeń.
Dodajmy, że nie tylko elektronika stoi na straży bezpieczeństwa dawnej siedziby piastowskich władców. Na miejscu czuwa także całodobowa ochrona.
- Ten stary system wymagał po prostu modernizacji, bo on funkcjonował ponad 30 lat. W tej chwili monitoringiem objęte są wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne zakamarki. System działa sprawnie, są nowe monitory, wizyjnie to wygląda profesjonalnie. Systemy kabli są już sprawdzone i doprowadzone do perfekcji. To jest ważny aspekt - tłumaczy.
Dotychczas w placówce nie dochodziło do prób poważniejszych kradzieży, jednak jej pracownicy byli świadkami innych niepożądanych zachowań.
- Były incydenty związane na przykład z niekonwencjonalnym zachowaniem zwiedzających, którzy na przykład byli agresywni. Teraz ten system monitoringu jest w stanie wyłapać to i zarejestrować z dużą dokładnością - zauważa dyrektor.
Ponadto na przyległym do muzeum Placu Zamkowym dochodziło do kolizji czy zarysowań pojazdów. Nowy system będzie umożliwiał ustalenie dokładnego przebiegu takich zdarzeń.
Dodajmy, że nie tylko elektronika stoi na straży bezpieczeństwa dawnej siedziby piastowskich władców. Na miejscu czuwa także całodobowa ochrona.