"Ludzie są spragnieni spektakli". Pierwsze przedstawienia w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora po złagodzeniu obostrzeń
Dużym zainteresowaniem cieszy się Opolski Teatr Lalki i Aktora w Opolu po zniesieniu części obostrzeń epidemiologicznych.
- Widać, że ludzie są stęsknieni teatru - mówi Karolina Bujak, pracownik teatru.
- Długo nas nie było. Cieszymy się bardzo, że ci ludzie są z nami, bo wówczas teatr funkcjonuje zupełnie inaczej. Wszyscy w teatrze cieszymy się, że znów możemy grać. Mamy nadzieję, że warunkowe dwa tygodnie otwarcia okażą się nie tylko warunkowe. Chcemy, aby nikt nas już nie powstrzymywał i nie zamykał, bo to jest dla teatru naprawdę trudna sytuacja - bez widza nie ma teatru.
Zapytaliśmy widzów spektaklu, czy brakowało im wizyt w teatrze.
- Bardzo brakowało. Kiedy wybuchło u nas i dziecka zainteresowanie teatrem i lalkami, akurat byliśmy skazani na wszystkie spektakle w formie online. Teraz cieszymy się bardzo, że możemy przyjść i obcować ze sztuką na żywo.
- Był wielki brak. Kultura ucierpiała chyba najbardziej w trakcie pandemii, szczególnie ta część bezpośrednia - realna. Bardzo cieszymy się więc, że możemy wrócić tutaj.
Kolejny widz podkreśla, że najważniejszy jest fakt możliwości wizyty w teatrze i wspierania takiego miejsca. Docenia otwarcie, mimo że spektakl jest odgrywany przed mniejszą publicznością.
Opolskie lalki wznawiają też granie w dni robocze. Szczegółów należy szukać w repertuarze na stronie internetowej.