"Uratujemy je". Mieszkańcy walczą ze spółdzielnią mieszkaniową o pozostawienie drzewa
- Mieszkamy w centrum miasta i zieleń jest nam potrzebna - alarmują lokatorzy bloku przy placu Piłsudskiego w Opolu, którzy sprzeciwiają się wycince jednej topoli. Chodzi o drzewo, które znajduje się między wałami a blokiem. Jak informują mieszkańcy, Spółdzielnia Mieszkaniowa OSM "Przyszłość" chce doprowadzić do jego usunięcia, bo przeszkadza w stworzeniu drogi przeciwpożarowej.
- Na ten moment nie ma planów wycinki drzewa. Przedłożyliśmy do komendanta wojewódzkiego PSP ekspertyzę i czekamy na postanowienie - zaznacza Małgorzata Hejduk, zastępca prezesa w Spółdzielni Mieszkaniowej OSM "Przyszłość".
- Chcemy jak najbardziej uchronić to drzewo, nie chcielibyśmy go wycinać, bo służy mieszkańcom. - A w tej dokumentacji to drzewo jest czy go nie ma? - Na dziś to drzewo miało kolidować z drogą, która powstanie. Myślę, że ta koncepcja ulegnie zmianie po postanowieniu straży pożarnej w tym zakresie.
Młodszy aspirant Adriana Malina, oficer prasowy Opolskiego Komendant Wojewódzkiego PSP, informuje, że organy straży pożarnej nie nakazały usunięcia drzewa z terenu przy placu Piłsudskiego w Opolu.
- Za ochronę przeciwpożarową w budynku odpowiada właściciel, zarządca, bądź faktycznie władający nim. To właśnie on powinien wyznaczyć taki dojazd do budynku, aby było możliwe prowadzenie działań ratowniczo-gaśniczych, wtedy gdy zajdzie taka potrzeba. To inwestor bądź strona postępowania faktycznie władająca budynkiem przedstawia koncepcję poprowadzenia drogi pożarowej.
Dodajmy, że komendant KW PSP w Opolu może się jedynie do wniosku przychylić w całości lub częściowo, albo też nie wyrazić zgody. Do sprawy będziemy wracać.