- To jest tak jak z samochodem. Jeśli chcemy mieć pewność, że wszystko jest sprawne, to robimy przegląd techniczny. Z kominami oraz urządzeniami grzewczymi jest dokładnie tak samo - mówi Waldemar Drożdżol, prezes Korporacji Kominiarzy Polskich w Opolu.

- Ci, którzy jeszcze nie zdążyli tego zrobić, to jak najszybciej powinni zwrócić się do swojego kominiarza albo go znaleźć, jeśli nie był on w tym budynku, dokonać czyszczenia i sprawdzenia tych kominów, żebyśmy spokojnie mogli mieszkać. Pomimo tego, że zmniejsza się liczba urządzeń grzewczych na paliwa stałe, to liczba pożarów niestety nie maleje. Dotyczy to głównie domków jednorodzinnych.

Warto też w okresie jesienno-zimowym zaopatrzyć się urządzenia wykrywające niebezpieczny tlenek węgla. Mogą uratować życie nasze i naszych najbliższych.

- Zalecamy zakup czujek tlenku węgla, które są jedynym narzędziem skutecznie broniącym nas samych i wszystkich lokatorów domu czy mieszkania przed ewentualnym wystąpieniem tlenku węgla, silnie trującego gazu, który mocno wpływa na nasz organizm. Tlenek węgla, czyli popularnie nazywany czad jest gazem bezwonnym i bezbarwnym, w związku z czym jest on nieidentyfikowany przez ludzkie zmysły - dodaje młodszy kapitan Łukasz Nowak, rzecznik prasowy opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Dodajmy również, że przy braku przeglądu kominiarskiego, który jest wymagany prawem, za szkody pożarowe ubezpieczonemu nie przysługuje odszkodowanie.