"Okazało się, że kocham ten sport". Festiwal boksu w Nysie
Po raz pierwszy nyska hala zamieniła się w bokserski ring. Za nami Festiwal Boksu Olimpijskiego. Do rywalizacji stanęło 375 osób, a wśród nich dzieci, młodzież i dorośli. Na ringu można było zobaczyć opolskich zawodników, ale nie tylko. Do Nysy przyjechali między innymi zawodnicy z Warszawy.
- Kategorie były 7-10 lat, 10-13 lat, 14-17 lat i kategoria dla dorosłych. Ponad 100 zawodników przyjechało z Polski, a 260 dzieciaków z Nysy. Mamy nadzieję, że Nysa boksem będzie stała. Tradycje gdzieś tam wcześniej były, a my chcemy po całej Polsce jeździć, promować takie wydarzenia i przede wszystkim odciągnąć trochę dzieciaków od komputerów i od telefonów.
- Poziom był naprawdę wysoki, bo było wielu dobrych zawodników, tym bardziej cieszę się, że mi się udało - dodaje Anna Kurus, która zajęła pierwsze miejsce w kategorii wiekowej 14-17 lat.
- Akurat miałam sparing z dziewczyną z Legii Warszawa. Była 7 kilogramów cięższa ode mnie, ale myślę, że bardzo dobrze mi poszło. Mam 17 lat i ważę 48 kilogramów. To niewiele jak na bokserkę, wszyscy są z reguły zdziwieni jak to mówię, ale jakoś tak wyszło, że tata zachęcił mnie, żeby pójść na zajęcia i stwierdziłam, że to dobry pomysł, poszłam okazało się, że kocham ten sport.
Co ciekawe, każdy z uczestników otrzymał rękawice bokserskie i pamiątkową koszulkę, a najlepsi oczywiście zostali nagrodzeni pucharami oraz medalami.