Nowy sprzęt - nowa jakość i szybsza diagnostyka. Opolska onkologia zyska nowoczesne urządzenia
Opolskie Centrum Onkologii będzie miało nowy mammograf oraz system mikroskopii wirtualnej. Sprzęt, zdaniem lekarzy, ma nie tylko przyspieszyć diagnostykę pacjentów, ale też poprawić dostęp do świadczeń. To oznacza, że panie, które będą chciały zbadać swoje piersi, będą mogły to zrobić bez umawiania się i oczekiwania w kolejce.
Sprzęt do szpitala ma trafić do końca listopada. - Obecnie mamy tylko jeden mammograf i na nim też wykonujemy badania diagnostyczne. A to sprawia, że pacjentki, które chcą się profilaktycznie zbadać, odbijają się od drzwi, bo akurat trwa zlecone badanie i muszą czekać - mówi Marek Staszewski, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii.
- Profilaktyka powinna polegać na tym, że wchodzę, mówię "dzień dobry", chciałam sobie zrobić badanie i nie ma żadnego problemu z jego wykonaniem. Mając dwa takie urządzenia jesteśmy ciągle dostępni. Jedno z nich zawsze będzie otwarte dla tych z pań, które będą chciały zrobić akurat w tym monecie badanie. Miesięcznie robimy około 800-900 badań, w tym około 300 w ramach programu profilaktycznego. To jest mniej, niż wykonywaliśmy wtedy, kiedy były dwa mammografy, bo ponad 950 takich badań robiliśmy wcześniej.
Natomiast, jeśli chodzi o system mikroskopii wirtualnej, to jest to jedno z najnowocześniejszych urządzeń w Polsce i opolski szpital będzie drugą placówką w kraju, która taki sprzęt będzie miała na stanie.
- Zdecydowanie ten system nam ułatwi pracę ze względu na to, że będziemy mogli konsultować na odległość preparaty, czyli nie fizycznie wysyłać je gdzieś tam, załóżmy, do Warszawy, tylko będziemy mogli przesyłać obrazy przeskanowane. Po drugie, znacznie nam to przyspieszy pracę, ponieważ osoby pracujące ze mną dojeżdżają. Natomiast w momencie, kiedy będą mieli skaner, to będzie można im przeskanować obrazy i będą mogły robić diagnostykę w domu - wyjaśnia Iwona Morawska, kierownik zakładu patomorfologii w Opolskim Centrum Onkologii.
- Bardzo się cieszymy, że możemy przyczynić się do poprawy w diagnostyce pacjentów. Zależy nam na tym, aby nie było przerw w leczeniu, ale także co jest ważne w profilaktyce - podkreśla Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Wiadomo, są badania, które nie mogą czekać, a urządzenia muszą być konserwowane, czasami się psują, dlatego taka kompatybilność jest tutaj bardzo ważna. Kolejne urządzenia to wysoko specjalistyczny mikroskop, skaner z oprogramowaniem. Po to, aby oceniać można było próbki, które zostały pobrane, również zdalnie.
Koszt tych dwóch inwestycji to blisko 3 miliony złotych. Zakup sprzętu wsparł urząd marszałkowski kwotą ponad 2 milionów złotych.
- Profilaktyka powinna polegać na tym, że wchodzę, mówię "dzień dobry", chciałam sobie zrobić badanie i nie ma żadnego problemu z jego wykonaniem. Mając dwa takie urządzenia jesteśmy ciągle dostępni. Jedno z nich zawsze będzie otwarte dla tych z pań, które będą chciały zrobić akurat w tym monecie badanie. Miesięcznie robimy około 800-900 badań, w tym około 300 w ramach programu profilaktycznego. To jest mniej, niż wykonywaliśmy wtedy, kiedy były dwa mammografy, bo ponad 950 takich badań robiliśmy wcześniej.
Natomiast, jeśli chodzi o system mikroskopii wirtualnej, to jest to jedno z najnowocześniejszych urządzeń w Polsce i opolski szpital będzie drugą placówką w kraju, która taki sprzęt będzie miała na stanie.
- Zdecydowanie ten system nam ułatwi pracę ze względu na to, że będziemy mogli konsultować na odległość preparaty, czyli nie fizycznie wysyłać je gdzieś tam, załóżmy, do Warszawy, tylko będziemy mogli przesyłać obrazy przeskanowane. Po drugie, znacznie nam to przyspieszy pracę, ponieważ osoby pracujące ze mną dojeżdżają. Natomiast w momencie, kiedy będą mieli skaner, to będzie można im przeskanować obrazy i będą mogły robić diagnostykę w domu - wyjaśnia Iwona Morawska, kierownik zakładu patomorfologii w Opolskim Centrum Onkologii.
- Bardzo się cieszymy, że możemy przyczynić się do poprawy w diagnostyce pacjentów. Zależy nam na tym, aby nie było przerw w leczeniu, ale także co jest ważne w profilaktyce - podkreśla Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Wiadomo, są badania, które nie mogą czekać, a urządzenia muszą być konserwowane, czasami się psują, dlatego taka kompatybilność jest tutaj bardzo ważna. Kolejne urządzenia to wysoko specjalistyczny mikroskop, skaner z oprogramowaniem. Po to, aby oceniać można było próbki, które zostały pobrane, również zdalnie.
Koszt tych dwóch inwestycji to blisko 3 miliony złotych. Zakup sprzętu wsparł urząd marszałkowski kwotą ponad 2 milionów złotych.
Opolskie Centrum Onkologii, sprzęt, mammograf, system mikroskopii wirtualnej, diagnostyka, leczenie, pacjenci, Marek Staszewski, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii, Iwona Morawska, kierownik zakładu patomorfologii w Opolskim Centrum Onkologii, Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego