- Obecnie jeden polityk może wręcz zbluzgać drugiego polityka na Twitterze, jeden i drugi mają pełną świadomość, że jeżeli nawet sprawę zgłosi się do sądu, to sprawa będzie trwała pięć lat, już będzie nowa kadencja, a wszyscy zapomną o co chodzi. Sędziowie pokoju, którzy rozstrzygają błyskawicznie tego typu spory oraz zniesienie immunitetów, aby sędziowie mogli wszcząć postępowanie przeciw jednemu politykowi, który zniesławia drugiego, spowodowałoby, że delikwenci, mówię o politykach, zastanowiliby się 50 razy zanim napiszą jakiś szkalujący drugiego polityka wpis - dodał.

Paweł Kukiz jest zwolennikiem demokracji bezpośredniej, między innymi referendum. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział zorganizowanie referendum w sprawie relokacji migrantów.

- Przy każdej rozmowie z prezesem Kaczyńskim podkreślam wagę referendów. Wielokrotnie w naszych rozmowach politycznych mówiłem panu prezesowi, że jeśli są jakieś wątpliwości, naciski ludzi w zakresie związków partnerskich, spraw aborcyjnych czy relokacji, to w pierwszej kolejności powinno się zwrócić do narodu - podkreśla Kukiz.

Dodajmy, że Senat zablokował przepisy obniżające próg frekwencyjny w referendach lokalnych.

Paweł Kukiz zapytany o zbliżające się wybory parlamentarne zapowiedział, że jeśli będzie startować, to tylko z Opola. - Nie wiem z którego miejsca, ale byłoby logiczne, że gdybyśmy startowali z list PiS-u, to jedynka powinna należeć do któregoś z koalicjantów - dodaje Paweł Kukiz.