Opolska deszczówka w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Sprawa się rozrasta, są kolejni skarżący
Nie jedną, a łącznie pięć skarg na wprowadzony w Opolu trzy lata temu podatek deszczowy rozpatrywać będzie teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu. Do ponownego rozpatrzenia wróciła do opolskiego składu sprawa analizowana już przez NSA.
Akta są w Opolu, skład ma szansę zebrać się na przełomie lutego i marca. Sprawa będzie jednak szersza, bo na miejską opłatę pobieraną za odprowadzanie deszczu do kanalizacji poskarżyły się kolejne podmioty.
- Są to osoby prawne, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. I sprawy tych spółek zostały połączone do wspólnego rozpoznania, bo ten sam akt prawa miejscowego nie może być przedmiotem zaskarżenia w różnych sprawach - mówi sędzia Krzysztof Bogusz, rzecznik Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Przypomnijmy. Naczelny Sąd Administracyjny w listopadzie zeszłego roku uchylił wyrok opolskiego sądu, zwracając sprawę do Opola. NSA stoi na stanowisku, że uchwała o deszczówce jest aktem prawa miejscowego. Opole miało prawo opodatkować mieszkańców. Teraz wojewódzki sąd musi orzec, czy sposób ustalenia cen i opłat za tę usługę komunalną został ustalony prawidłowo.
- Są to osoby prawne, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. I sprawy tych spółek zostały połączone do wspólnego rozpoznania, bo ten sam akt prawa miejscowego nie może być przedmiotem zaskarżenia w różnych sprawach - mówi sędzia Krzysztof Bogusz, rzecznik Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Przypomnijmy. Naczelny Sąd Administracyjny w listopadzie zeszłego roku uchylił wyrok opolskiego sądu, zwracając sprawę do Opola. NSA stoi na stanowisku, że uchwała o deszczówce jest aktem prawa miejscowego. Opole miało prawo opodatkować mieszkańców. Teraz wojewódzki sąd musi orzec, czy sposób ustalenia cen i opłat za tę usługę komunalną został ustalony prawidłowo.