"Budżet pełen wyzwań". Władze Opola przedstawiły plany finansowe na 2023 rok
Bez nowych, dużych inwestycji i z mocno ograniczonymi dochodami. Tak przedstawia się przyszłoroczny budżet Opola. Władze miasta w 2023 roku będą stawiać na dokończenie zaczętych już inwestycji i na zrealizowanie tych mniejszych - mniej kosztownych. W planie jest na przykład przebudowa ulicy Górnej czy rozbudowa Łąkowej i Spychalskiego. Będzie też opracowanie dokumentacji modernizacji stadionu żużlowego.
Jeśli chodzi o budowę aquaparku, to tu na razie prezydenta Opola wstrzymał się od realizacji tej inwestycji. Powodem jest wzrost kosztów samej dokumentacji. Miała kosztować 5 milionów, a obecnie wynosi 8 milionów złotych.
- Przyszłoroczny budżet będzie trudny, ale staramy się na to reagować i stawiać na pierwszym miejscu mieszkańców oraz pracowników - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
- Pojawia się parę dokumentacji, takich związanych z przyszłościowymi sprawami. Choćby z ulicą Duboisa, Łąkową, Spychalskiego czy budową ulicy Górnej z chodnikiem, o co proszą mieszkańcy. Te wnioski do budżetu są też wynikiem moich spotkań z mieszkańcami. Nie ma mowy o rozpoczynaniu nowych, dużych inwestycji, bo po prostu nie jest na to czas.
- W 2023 rok nasz dochód bieżący wyniesie ponad miliard złotych, a wydatki bieżące to miliard 100 milionów 993 tysiące złotych - dodaje Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbnik Opola.
- Jeżeli chodzi o kwestię wydatków bieżących, to tutaj musimy wziąć pod uwagę czynnik inflacji. Już w 2022 roku zauważamy, że wydatki wynikające z funkcjonowania naszych jednostek, funkcjonowania miasta, są wyższe w stosunku do 2021 roku, jak również kwestia najniższego wynagrodzenia, które wzrasta nam z każdym rokiem. Do tego dochodzi znacząca luka oświatowa. My z własnych środków dokładamy 184 miliony złotych.
Deficyt budżetu miasta w 2023 roku wyniesie ponad 218 milionów złotych, a zadłużenie planowane jest na kwotę 653 milionów 700 tysięcy złotych.
Budżet na 2023 rok muszą jeszcze zatwierdzić radni na najbliższej sesji rady miasta. Ta odbędzie się 22 grudnia.
- Przyszłoroczny budżet będzie trudny, ale staramy się na to reagować i stawiać na pierwszym miejscu mieszkańców oraz pracowników - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
- Pojawia się parę dokumentacji, takich związanych z przyszłościowymi sprawami. Choćby z ulicą Duboisa, Łąkową, Spychalskiego czy budową ulicy Górnej z chodnikiem, o co proszą mieszkańcy. Te wnioski do budżetu są też wynikiem moich spotkań z mieszkańcami. Nie ma mowy o rozpoczynaniu nowych, dużych inwestycji, bo po prostu nie jest na to czas.
- W 2023 rok nasz dochód bieżący wyniesie ponad miliard złotych, a wydatki bieżące to miliard 100 milionów 993 tysiące złotych - dodaje Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbnik Opola.
- Jeżeli chodzi o kwestię wydatków bieżących, to tutaj musimy wziąć pod uwagę czynnik inflacji. Już w 2022 roku zauważamy, że wydatki wynikające z funkcjonowania naszych jednostek, funkcjonowania miasta, są wyższe w stosunku do 2021 roku, jak również kwestia najniższego wynagrodzenia, które wzrasta nam z każdym rokiem. Do tego dochodzi znacząca luka oświatowa. My z własnych środków dokładamy 184 miliony złotych.
Deficyt budżetu miasta w 2023 roku wyniesie ponad 218 milionów złotych, a zadłużenie planowane jest na kwotę 653 milionów 700 tysięcy złotych.
Budżet na 2023 rok muszą jeszcze zatwierdzić radni na najbliższej sesji rady miasta. Ta odbędzie się 22 grudnia.