Precyzja i celowanie do "tarczy" w terapii. To zadanie medycyny nuklearnej
Już pół wieku działa pierwszy i jedyny w naszym regionie Zakład Medycyny Nuklearnej. Mieści się przy Szpitalu Wojewódzkim w Opolu. Leczenie nuklearne polega na korzystaniu z radiofarmaceutyków, czyli leków uzupełnionych o izotopy promieniotwórcze, np. jodu przy diagnostyce tarczycy, potasu przy badaniu ukrwienia serca czy wapnia w badaniu kości.
Z okazji półwiecza podczas konferencji naukowej mówiono o ewolucji medycyny nuklearnej i jej zastosowaniu w rozpoznaniu i leczeniu chorób.
- Medycyna nuklearna to stosunkowo mała specjalizacja, ale rola tej dziedziny nauki gwałtownie wzrasta - mówi prof. Leszek Królicki, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej. - Jednym z takich elementów bardzo ważnych w rozwoju medycyny nuklearnej w ciągu ostatnich dekad jest połączenie metod czynnościowych, czyli metod izotopowych z radiologią, czyli z tomografią komputerową czy rezonansem magnetycznym. W związku z tym możemy stwierdzać, oceniać zmiany chorobowe w wymiarze morfologicznym, czyli budowy i w wymiarze czynnościowym.
Dr Diana Jędrzejuk, kierownik Zakładu Nuklearnego przy opolskim szpitalu wojewódzkim zwraca uwagę, że medycyna nuklearna jest pionierem terapii celowych. - Skupiamy się na leczeniu konkretnego obszaru zajętego chorobą, bez skutków ubocznych dla innych tkanek lub narządów - mówi. - Kiedyś były takie izotopy, które np. podawane w leczeniu przeciwbólowym przerzutów nowotworowych do kości oprócz tego, że leczyły te przerzuty, to również potrafiły uszkodzić szpik. Ponieważ zasięg promieniowania był taki daleki. W tej chwili te izotopy mają bardzo krótki zasięg promieniowania to jest np. do 40 komórek, coś co kiedyś było niewyobrażalne. Czyli ta precyzja i to celowanie "do tarczy" jest bardzo słuszne.
Renata Ruman-Dzido, prezes Szpitala Wojewódzkiego w Opolu zwraca uwagę, że historia opolskiego Zakładu Medycyny Nuklearnej mogła się zakończyć 25 lat temu. - Na początku XXI wieku zakład nie spełniał wymogów. Zastanawialiśmy się czy uda nam się znaleźć pieniądze na budowę nowego pawilonu i wyposażenie go w nowoczesną aparaturę - mówi. - Teraz możemy się cieszyć z tego, że możemy oferować coraz to nowsze metody diagnostyczne i terapeutyczne, że nasz zespół współpracuje z uczelnią w zakresie kształcenia studentów, że przyjeżdżają do nas także pacjenci z innych województw.
Dodajmy, że w Polsce mamy około 200 specjalistów z zakresu medycyny nuklearnej.
- Medycyna nuklearna to stosunkowo mała specjalizacja, ale rola tej dziedziny nauki gwałtownie wzrasta - mówi prof. Leszek Królicki, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej. - Jednym z takich elementów bardzo ważnych w rozwoju medycyny nuklearnej w ciągu ostatnich dekad jest połączenie metod czynnościowych, czyli metod izotopowych z radiologią, czyli z tomografią komputerową czy rezonansem magnetycznym. W związku z tym możemy stwierdzać, oceniać zmiany chorobowe w wymiarze morfologicznym, czyli budowy i w wymiarze czynnościowym.
Dr Diana Jędrzejuk, kierownik Zakładu Nuklearnego przy opolskim szpitalu wojewódzkim zwraca uwagę, że medycyna nuklearna jest pionierem terapii celowych. - Skupiamy się na leczeniu konkretnego obszaru zajętego chorobą, bez skutków ubocznych dla innych tkanek lub narządów - mówi. - Kiedyś były takie izotopy, które np. podawane w leczeniu przeciwbólowym przerzutów nowotworowych do kości oprócz tego, że leczyły te przerzuty, to również potrafiły uszkodzić szpik. Ponieważ zasięg promieniowania był taki daleki. W tej chwili te izotopy mają bardzo krótki zasięg promieniowania to jest np. do 40 komórek, coś co kiedyś było niewyobrażalne. Czyli ta precyzja i to celowanie "do tarczy" jest bardzo słuszne.
Renata Ruman-Dzido, prezes Szpitala Wojewódzkiego w Opolu zwraca uwagę, że historia opolskiego Zakładu Medycyny Nuklearnej mogła się zakończyć 25 lat temu. - Na początku XXI wieku zakład nie spełniał wymogów. Zastanawialiśmy się czy uda nam się znaleźć pieniądze na budowę nowego pawilonu i wyposażenie go w nowoczesną aparaturę - mówi. - Teraz możemy się cieszyć z tego, że możemy oferować coraz to nowsze metody diagnostyczne i terapeutyczne, że nasz zespół współpracuje z uczelnią w zakresie kształcenia studentów, że przyjeżdżają do nas także pacjenci z innych województw.
Dodajmy, że w Polsce mamy około 200 specjalistów z zakresu medycyny nuklearnej.