Ważny nie tylko smak, ale też pochodzenie. Konkurs na potrawę kresową w Łosiowie [ZDJĘCIA]
Barszcz ukraiński z pampuszkami, tort z wątróbki czy kutyki - to tylko wybrane specjały, których można było skosztować podczas VII Wojewódzkiego Konkursu na Potrawę Kresową. W Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowe do rywalizacji stanęło 21 drużyn. A wśród nich sołectwa, koła gospodyń wiejskich oraz "zawodnicy" indywidualni.
- My podczas oceniania bierzemy pod uwagę nie tylko to, czy dana potrawa nam smakuje, ale również to, czy odnosi się ona do tej tradycji potrawy kresowej - mówi Jolanta Wasiel, zastępca dyrektora Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.
- Potrawy kresowe przede wszystkim są oparte o takie proste składniki, jak kapusta, groch, boczek, słonina, więc będą to postne pierogi, gołąbki, kutyki. Ten konkurs przede wszystkim ma na celu kultywowanie, podtrzymywanie tej tradycji potrawy kresowej. My też chcielibyśmy dzisiaj tym kołom gospodyń wiejskich, które podtrzymują tę tradycję pokazać, że warto, chcielibyśmy ich nagrodzić, żeby miały tę siłę, żeby dalej to robić.
Komisja konkursowa łatwego zadania nie miała, bo część zespołów przygotowała nie jedno danie, ale dwa. Przykładem jest Koło Gospodyń Wiejskich z Włoch, które zaserwowało kulebiaka z kapustą kiszoną i grzybami oraz barszcz na własnym zakwasie.
- Przygotowanie samego kulebiaka nie zajmuje dużo czasu, to jest potrawa szybka. Dłużej robi się barszcz, bo sam zakwas musi około tygodnia kisnąć, żeby był aromat i smak. To jest wtedy całkiem inny barszcz, niż taki zrobiony na szybko - wyjaśnia Katarzyna Zalewska z KGW Włochy.
Natomiast Koło Gospodyń Wiejskich z Bogdanowic przygotowało też własne przetwory.
- Mamy własne powidła, dżemy, mamy marynowane grzybki, syrop z dzikiego bzu do herbaty. Ponadto mamy nalewkę z kwiatów dzikiego bzu oraz wiśniową. Oczywiście mamy też swojski chleb żytni oraz pszenny.
Komisja konkursowa podzielona była na dwa zespoły: jeden wybierał trzy najlepsze potrawy, a drugi tylko jedną, która otrzyma Grand Prix. Wśród oceniających była Violetta Porowska, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Za każdym razem, kiedy ten konkurs się odbywa to przypominają mi się dwa powiedzenia polskie. Mianowicie, "przez żołądek do serca" oraz "smaki dzieciństwa są najpiękniejsze". Ten konkurs właśnie nam te smaki dzieciństwa przybliża i takie wielkie chapeau bas dla pań i panów, dla tych, którzy chcą kultywować i przypominać, jak te potrawy naszego dzieciństwa i dzieciństwa naszych dziadków smakowały.
Najlepszą potrawę wybierała także druga opolska parlamentarzystka - Katarzyna Czochara. Posłanka podkreśliła, że ta kultura jest jej szczególnie bliska, bo sama jest kresowiaczką.
- Ta historia Kresów Wschodnich jest mi bardzo bliska i również ta kulinarna. Staram się również w swoim domu przygotowywać wiele potraw kresowych, zgodnie z recepturą mojej babci. Dzisiaj jest tu również moja córka i razem z Kołem Gospodyń Wiejskich z Moszczanki prezentują potrawę kulinarną zwaną kartacze. Cieszę się, że jest tak wiele inicjatyw, które promują i przywracają tego typu ważny element historii.
Dodajmy, że oprócz kosztowania dań można było także posłuchać występów artystycznych przygotowanych przez dzieci ze szkoły podstawowej w Łosiowie oraz zespół Łosiowianie.
- Potrawy kresowe przede wszystkim są oparte o takie proste składniki, jak kapusta, groch, boczek, słonina, więc będą to postne pierogi, gołąbki, kutyki. Ten konkurs przede wszystkim ma na celu kultywowanie, podtrzymywanie tej tradycji potrawy kresowej. My też chcielibyśmy dzisiaj tym kołom gospodyń wiejskich, które podtrzymują tę tradycję pokazać, że warto, chcielibyśmy ich nagrodzić, żeby miały tę siłę, żeby dalej to robić.
Komisja konkursowa łatwego zadania nie miała, bo część zespołów przygotowała nie jedno danie, ale dwa. Przykładem jest Koło Gospodyń Wiejskich z Włoch, które zaserwowało kulebiaka z kapustą kiszoną i grzybami oraz barszcz na własnym zakwasie.
- Przygotowanie samego kulebiaka nie zajmuje dużo czasu, to jest potrawa szybka. Dłużej robi się barszcz, bo sam zakwas musi około tygodnia kisnąć, żeby był aromat i smak. To jest wtedy całkiem inny barszcz, niż taki zrobiony na szybko - wyjaśnia Katarzyna Zalewska z KGW Włochy.
Natomiast Koło Gospodyń Wiejskich z Bogdanowic przygotowało też własne przetwory.
- Mamy własne powidła, dżemy, mamy marynowane grzybki, syrop z dzikiego bzu do herbaty. Ponadto mamy nalewkę z kwiatów dzikiego bzu oraz wiśniową. Oczywiście mamy też swojski chleb żytni oraz pszenny.
Komisja konkursowa podzielona była na dwa zespoły: jeden wybierał trzy najlepsze potrawy, a drugi tylko jedną, która otrzyma Grand Prix. Wśród oceniających była Violetta Porowska, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Za każdym razem, kiedy ten konkurs się odbywa to przypominają mi się dwa powiedzenia polskie. Mianowicie, "przez żołądek do serca" oraz "smaki dzieciństwa są najpiękniejsze". Ten konkurs właśnie nam te smaki dzieciństwa przybliża i takie wielkie chapeau bas dla pań i panów, dla tych, którzy chcą kultywować i przypominać, jak te potrawy naszego dzieciństwa i dzieciństwa naszych dziadków smakowały.
Najlepszą potrawę wybierała także druga opolska parlamentarzystka - Katarzyna Czochara. Posłanka podkreśliła, że ta kultura jest jej szczególnie bliska, bo sama jest kresowiaczką.
- Ta historia Kresów Wschodnich jest mi bardzo bliska i również ta kulinarna. Staram się również w swoim domu przygotowywać wiele potraw kresowych, zgodnie z recepturą mojej babci. Dzisiaj jest tu również moja córka i razem z Kołem Gospodyń Wiejskich z Moszczanki prezentują potrawę kulinarną zwaną kartacze. Cieszę się, że jest tak wiele inicjatyw, które promują i przywracają tego typu ważny element historii.
Dodajmy, że oprócz kosztowania dań można było także posłuchać występów artystycznych przygotowanych przez dzieci ze szkoły podstawowej w Łosiowie oraz zespół Łosiowianie.
Wojewódzki Konkurs na Potrawę Kresową, Opolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Łosiowie, rywalizacja, Koła Gospodyń Wiejskich, dania, Jolanta Wasiel, zastępca dyrektora Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie, Katarzyna Zalewska z KGW Włochy, Violetta Porowska, poseł PiS, Katarzyna Czochara, poseł PiS