Łącznik w OCO prawie gotowy. Kluczowe są pieniądze od marszałka [ZDJĘCIA]
Niemal 5,2 miliona złotych z urzędu marszałkowskiego trafi do Opolskiego Centrum Onkologii z przeznaczeniem na połączenie dwóch budynków. Dotacja to jedyny sposób, by zrealizować inwestycję.
W maju 2020 roku wartość łącznika, klatki schodowej i windy szacowano na około 2 miliony złotych. Szpital otrzymał 900 tys. z ministerialnego programu "Dostępność plus". Drugą połowę - wkład własny - miało zapewnić Centrum.
- Taki plan finansowania okazał się niemożliwy, bo jedyny oferent w przetargu zaproponował 6 milionów złotych - mówi Marek Staszewski, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii.
- Trochę nas to zmroziło, ale jednak postanowiliśmy kontynuować zadanie. Po pierwsze dlatego, że szkoda było pieniędzy, które już wydaliśmy z programu Dostępność Plus, a po drugie, że problem cen jest rzeczywiście bardzo duży. Rozstrzygnęliśmy postępowanie przetargowe, a jednocześnie zwróciłem się z prośbą do Zarządu Województwa Opolskiego, aby spróbować znaleźć w budżecie tę brakującą kwotę. Na szczęście udało się.
Staszewski zaznacza, że już widać zarys łącznika między pawilonem chemii jednodniowej a budynkiem głównym.
- Łącznik wygląda pięknie nawet dzisiaj, gdy widzimy tylko jego zarys. Wreszcie pacjenci oddziału klinicznego będą mogli przechodzić zwyczajną i łatwą drogą – łącznikiem - na rentgen, tomografię, a nawet do kaplicy.
Budowa łącznika powinna zakończyć się w listopadzie.
- Taki plan finansowania okazał się niemożliwy, bo jedyny oferent w przetargu zaproponował 6 milionów złotych - mówi Marek Staszewski, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii.
- Trochę nas to zmroziło, ale jednak postanowiliśmy kontynuować zadanie. Po pierwsze dlatego, że szkoda było pieniędzy, które już wydaliśmy z programu Dostępność Plus, a po drugie, że problem cen jest rzeczywiście bardzo duży. Rozstrzygnęliśmy postępowanie przetargowe, a jednocześnie zwróciłem się z prośbą do Zarządu Województwa Opolskiego, aby spróbować znaleźć w budżecie tę brakującą kwotę. Na szczęście udało się.
Staszewski zaznacza, że już widać zarys łącznika między pawilonem chemii jednodniowej a budynkiem głównym.
- Łącznik wygląda pięknie nawet dzisiaj, gdy widzimy tylko jego zarys. Wreszcie pacjenci oddziału klinicznego będą mogli przechodzić zwyczajną i łatwą drogą – łącznikiem - na rentgen, tomografię, a nawet do kaplicy.
Budowa łącznika powinna zakończyć się w listopadzie.