"Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe Polek i Polaków". Przedstawiciele PSL i Młodej Prawicy kierują zapytania do nowego wiceministra rolnictwa
Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego i Młodej Pracy poddają w wątpliwość, czy w ministerstwie rolnictwa zasiadają osoby, które są w stanie zagwarantować obywatelom bezpieczeństwo żywnościowe w obliczu panującego kryzysu. W ten sposób odnoszą się również do nowego stanowiska Janusza Kowalskiego, który został wiceministrem rolnictwa.
Podczas dzisiejszej (16.09) konferencji prasowej politycy skierowali do posła pytania związane z jego sposobem na radzenie sobie z problemami, z jakimi zmagają się obecnie polscy rolnicy. Spośród nich wymienili m.in. spadek cen zbóż, afrykański pomór świń i wzrastające koszty nawozów i energii.
- Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe Polek i Polaków. To jest dzisiaj bardzo ważne. Mamy trudną sytuację na rynkach energetycznych, mamy wojnę na Ukrainie, mamy zamknięte łańcuchy dostaw z Rosji, bo mamy sankcje na Rosję, a też importowaliśmy stamtąd zboże. Dzisiaj jest pytanie, czy odpowiednie osoby zasiadają w ministerstwie rolnictwa, które są w stanie stawić czoła tym problemom - mówi Marcin Oszańca, prezes PSL na Opolszczyźnie.
- Rolnicy i obszary wiejskie są tą grupą, która w mojej ocenie najbardziej skorzystała na wejściu do Unii Europejskiej. Teraz obecność Janusza Kowalskiego w ministerstwie rolnictwa jest niczym wpuszczenie lisa do kurnika - mówi Antoni Konopka, członek zarządu województwa opolskiego.
- To ugrupowanie kontestuje obecność Polski w Unii Europejskiej i korzyści wynikające z tego faktu. Trudno sobie tutaj wyobrazić, jak nowy wiceminister będzie dbał o interes polskiego rolnika i interes obszarów wiejskich.
- Mamy obawy co do piastowania tej funkcji przez nowego wiceministra Janusza Kowalskiego - dodaje Kacper Kunstler, przedstawiciel Młodej Prawcy.
- Mamy obawy, że przed Ministerstwem Rolnictwa na co dzień będziemy mieli taki widok, jak mieliśmy na ul. Wiejskiej przed sejmem. Niedawno odbył się tam strajk Agrounii, podczas którego Janusz Kowalski został przywitany niecenzuralnymi słowami, których nie będę tutaj przytaczał. Nie spodziewam się ani optymistycznej reakcji społeczności, ani rolników.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego.
- Akurat w tym tygodniu udało mi się przekonać Władysława Kosiniaka - Kamysza, szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego do wystosowania listu do Manfreda Webera, by wsparł działania polskiego rządu o obniżkę cen gazu i cen energii elektrycznej dla Polski. Jeżeli chodzi o polską wieś, to każda pomoc w zakresie lobbingu na rzecz niższych cen energii, ciepła, a przede wszystkim gazu ziemnego, który decyduje o cenie nawozów jest pomocą cenną.
Dodajmy, że pismo przedstawicieli PSL i Młodej Prawicy z wymienionymi pytaniami zostało już skierowane do nowego wiceministra rolnictwa.
- Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe Polek i Polaków. To jest dzisiaj bardzo ważne. Mamy trudną sytuację na rynkach energetycznych, mamy wojnę na Ukrainie, mamy zamknięte łańcuchy dostaw z Rosji, bo mamy sankcje na Rosję, a też importowaliśmy stamtąd zboże. Dzisiaj jest pytanie, czy odpowiednie osoby zasiadają w ministerstwie rolnictwa, które są w stanie stawić czoła tym problemom - mówi Marcin Oszańca, prezes PSL na Opolszczyźnie.
- Rolnicy i obszary wiejskie są tą grupą, która w mojej ocenie najbardziej skorzystała na wejściu do Unii Europejskiej. Teraz obecność Janusza Kowalskiego w ministerstwie rolnictwa jest niczym wpuszczenie lisa do kurnika - mówi Antoni Konopka, członek zarządu województwa opolskiego.
- To ugrupowanie kontestuje obecność Polski w Unii Europejskiej i korzyści wynikające z tego faktu. Trudno sobie tutaj wyobrazić, jak nowy wiceminister będzie dbał o interes polskiego rolnika i interes obszarów wiejskich.
- Mamy obawy co do piastowania tej funkcji przez nowego wiceministra Janusza Kowalskiego - dodaje Kacper Kunstler, przedstawiciel Młodej Prawcy.
- Mamy obawy, że przed Ministerstwem Rolnictwa na co dzień będziemy mieli taki widok, jak mieliśmy na ul. Wiejskiej przed sejmem. Niedawno odbył się tam strajk Agrounii, podczas którego Janusz Kowalski został przywitany niecenzuralnymi słowami, których nie będę tutaj przytaczał. Nie spodziewam się ani optymistycznej reakcji społeczności, ani rolników.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego.
- Akurat w tym tygodniu udało mi się przekonać Władysława Kosiniaka - Kamysza, szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego do wystosowania listu do Manfreda Webera, by wsparł działania polskiego rządu o obniżkę cen gazu i cen energii elektrycznej dla Polski. Jeżeli chodzi o polską wieś, to każda pomoc w zakresie lobbingu na rzecz niższych cen energii, ciepła, a przede wszystkim gazu ziemnego, który decyduje o cenie nawozów jest pomocą cenną.
Dodajmy, że pismo przedstawicieli PSL i Młodej Prawicy z wymienionymi pytaniami zostało już skierowane do nowego wiceministra rolnictwa.