- To było miejsce, które straszyło swoim wyglądem. Dworzec, który tutaj pamiętamy, został wybudowany w latach 60. - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Na zdjęciach go specjalnie uwieczniłem, żeby pokazywać, jak się ta przestrzeń miasta zmienia. Oczywiście za pomocą tej inwestycji chcieliśmy wprowadzić więcej miejsc parkingowych do centrum miasta, bo ten deficyt jest widoczny. Tutaj jest wiele obiektów usługowych - szpital, dworzec, więc to usprawni możliwość korzystania z tych miejsc. Ponadto z pewnością zmieni się estetyka tego terenu.

- To było spore wyzwanie dla nas, aby w starszej części miasta zmieścić obiekt z zupełnie inną funkcjonalnością. Obecnie jesteśmy na etapie testowania nowej organizacji ruchu - dodaje Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola. - Mamy przebicie z ul. Kołłątaja, które od dawna było w planie zagospodarowania przestrzennego, ale nie było możliwości, żeby wykonać to przebicie przez lata. Żeby odpowiednio udostępnić te przestrzenie przy dworcu i odpowiednio skomunikować właśnie ul. Kołłątaja, Reymonta z ul. Armii Krajowej, to przebicie było po prostu niezbędne.

- Do centrum przesiadkowego będziemy wjeżdżać od strony Armii Krajowej - zapowiada Jakub Woźniak, kierownik budowy. - Wjazd jest rozdzielony na poziom +1 dla samochodów osobowych i na wyższe kondygnacje również dla miejsc parkingowych. Natomiast na kondygnacji parterowej będzie tylko miejsce dla wjeżdżających autobusów.

Dodajmy, że kierowcy, którzy będą chcieli skorzystać z parkingu w centrum przesiadkowym będą rozliczani na podstawie pobranego biletu. Dokładne ceny nie są jeszcze znane, jednak będą one zbliżone do tych, które obowiązują obecnie w strefie A.