- Oprócz muru, który ma obecnie ponad metr, jesteśmy na głębokości 60 centymetrów i odkryliśmy ciekawy detal, który nazywany jest służką. To taki element konstrukcyjny. Służka jest pięknie zdobiona, ornamentowana. Widać zwoje takich liści, które zdobią podstawę, a pod nimi znajdują się fragmenty płyt posadzkowych i glina, na której te płyty stały. Okazuje się, że podczas np. wybierania ziemi czy próby remontu katedry wcześniej, pokazały się płytki posadzkowe i je zerwano. Mamy nadzieję, że może kilka uda nam się jeszcze znaleźć - mówi dr Magdalena Przysiężna-Pizarska, archeolog z Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego.

Wśród znalezionych wczoraj (31.08) artefaktów pojawiły się także dawne monety czy szklane kielichy. - Jedną z monet jest 5 fenigów niemieckich, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Oprócz tego na sicie znalazły się dzisiaj kości, różnego rodzaju metale, czyli gwoździe, szpile, metalowe części prawdopodobnie z trumien, jakieś fragmenty okucia. Kości ludzkie, kości zwierzęce. Jest też dużo ceramiki szkliwionej i nieszkliwionej, bardzo dużo szkła, m.in. cieniutkie szkiełko jasne opalizujące - mówi Joanna Jagło, wolontariuszka pracująca podczas badań archeologicznych w opolskiej katedrze.

To nie koniec prowadzonych wykopalisk w tym miejscu. - Odkryty fragment fundamentu biegnie od części nawy północnej do południowej. Być może mur, który nam się odsłonił, okaże się kryptą. Będziemy to sprawdzać - dodaje dr Magdalena Przysiężna-Pizarska.