Zwrócono między innymi uwagę, że nie należy skakać rozgrzanym do wody, nie można przeceniać swoich umiejętności, a korzystać jedynie ze strzeżonych kąpielisk. - Zawsze wspieramy akcje bezpieczeństwa - mówi Maksymilian Polis, przewodniczący Forum.

- Te akcje dotyczyły bezpieczeństwa młodzieży podczas przekraczania przejazdów kolejowych, zasad bezpieczeństwa podczas pandemii koronawirusa, ale odnosiły się także do zdrowia psychicznego młodzieży w ostatnim czasie. Dzisiaj przyszedł czas na problem utonięć nad akwenami.

Adam Wróbel, należący do Forum, podkreśla, że żywioł nie wybacza, a nad wodą trzeba być wyjątkowo odpowiedzialnym.

- Taki brak odpowiedzialności objawia się przede wszystkim w piciu alkoholu nad wodą. Ofiarą takich sytuacji padają nawet wędkarze, co pokazują ostatnie doniesienia medialne. W ramach tej odpowiedzialności musimy być również dobrze przygotowani chociażby na zmianę warunków pogodowych. To dotyczy szczególnie korzystania ze sprzętu pływającego – zakładajmy kapoki, zabezpieczmy się i miejmy kontakt ze służbami bezpieczeństwa.

Justyna Merz, instruktorka ratownictwa wodnego, zaznacza, że trzeba bezwzględnie słuchać poleceń ratowników.

- Wywieszając czerwoną flagę, ratownik ma trzy razy więcej pracy niż przy fladze białej. Mamy taką kulturę wypoczynku, że jeśli na maszcie wisi czerwona flaga, niestety udajemy się na plażę niestrzeżoną. Pamiętajmy również o pilnowaniu swoich dzieci. 80 procent dzieci gubiących się na plażach idzie zgodnie z kierunkiem wiatru. Poza tym nie straszmy dzieci ratownikiem.

Od początku wakacji na Opolszczyźnie doszło to dwóch utonięć i jednego wypadku na wodzie.