Dożynki coraz bliżej, więc w Brożcu praca wre przy tworzeniu żniwnej korony. To misterna, ręczna robota
Zanim rozpoczną się pierwsze dożynki w wielu miejscowościach, muszą powstać żniwne korony. Te są symbolem dziękowania Bogu za doroczne plony. Korony mają wysokość od jednego do dwóch metrów i potrafią ważyć nawet kilkadziesiąt kilogramów. Mieszkanki Brożca w gminie Walce prace nad wieńcem rozpoczęły 14 lipca. Codziennie spotykają się w wyremontowanej stodole, gdzie przygotowują misterne dekoracje.
- W przygotowanie dekoracji i zboża angażujemy kilka kobiet, ale przy samej koronie pracują już tylko dwie, trzy osoby - mówi Dorota Wanert z Brożca. - Sortujemy ładne wiązki, jedną do drugiej składamy, obcinamy na długość 20-30 cm. Zostaje tylko zboże, kłoski. I to związujemy w gronki, czyli bukieciki, które potem są przygotowane i wiązane w koronie. Są pewne wymogi przy robieniu korony. Bo musi być pszenica, pszenżyto, owies, jęczmień. To są podstawowe zboża, które rolnicy uprawiają i muszą się znaleźć w koronie.
Dodajmy, że co roku korony dożynkowe biorą udział w konkursie wojewódzkim. Ten odbędzie się 4 września podczas dożynek wojewódzkich w Branicach. Zwycięska praca będzie reprezentować nasz region podczas dożynek prezydenckich.