- Pewna granica się przelała - wicemarszałek Zbigniew Kubalańca o sondażu pracowni Kantar, w którym Koalicja Obywatelska wyprzedza Zjednoczoną Prawicę
Z najnowszego sondażu pracowni badawczej Kantar wynika, że Koalicja Obywatelska zdobywając 27 procent poparcia wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość, na które chciałoby z kolei zagłosować 26 procent badanych. Niektórzy politycy platformy już wieszczą sukces i mówią o "przełomie".
Różnica między ugrupowaniami jest niewielka, wynosi 1 procent.
- Kantar jest jedną z bardziej prestiżowych sondażowni. To nie jest sondażownia jak CBOS, która zawsze przekręca rzeczywistość, tylko to jest sondażownia, która od 2015 roku nie dawała Platformie Obywatelskiej zwycięstwa. To nie jest jakaś tam sobie podrzędna sondażownia. Poczekajmy jednak na to, co będzie się działo w sierpniu, poczekajmy na to aż ludzie wrócą z wakacji, wtedy Polacy zobaczą, ile kosztuje ich jesień, ile będzie kosztowało ogrzewanie, wysłanie dzieci do szkoły czy robienie codziennych zakupów - dodał wicemarszałek Kubalańca.
Sondaż Kantar Public został opublikowany w piątek (22.07). Wynika z niego, że gdyby wybory odbyły się w połowie lipca, na Koalicję Obywatelską głosowałoby 27 proc. biorących udział w wyborach, na PiS - 26 proc., na Polskę 2050 i Lewicę - po 8 proc., na Konfederację - 6 proc., a na PSL - 5 proc. Do Sejmu nie weszłyby Kukiz’15 z wynikiem 3 proc., Porozumienie Jarosława Gowina - 1 proc. i AgroUnia - 1 proc. KO wysunęła się na sondażowe prowadzenie po raz pierwszy od lat.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS skomentował ten sondaż podczas sobotniego spotkania z wyborcami Kórnika (Wieolkopolska). Stwierdził: - To jest sondaż, który przygotowała jakaś grupka, która funkcjonuje przy młodzieżówce PO. To była reakcja na sondaż, gdzie my mamy 39 proc., Kukiz, który jest z nami – 2 proc, czyli razem mamy 41 proc. Konfederacja, która nie jest z nami, ale też nie jest z nimi, ma 9 proc. Natomiast 27 proc. ma Platforma i 10 proc. ma Polska 2050. Łatwo podliczyć, że ta prawa strona ma więcej niż lewa. Natychmiast, zaraz później ukazał się sondaż, z którego wynikało, że mamy o 10 proc. mniej niż naprawdę mamy – powiedział Kaczyński.
Dodał też, że na tej zasadzie PiS też może założyć studio badawcze i ogłosić wynik, w którym to ugrupowania będzie miało 60 proc. poparcia.