"Ogrom pracy nas czeka". W opolskiej katedrze trwa remont wieży południowej
Ruszył remont wieży południowej w opolskiej katedrze. Konstrukcja jest w katastrofalnym stanie technicznym. Wyremontowany będzie również łącznik między obiema wieżami oraz powstanie nowy system przeciwpożarowy. Prace muszą się zakończyć w tym roku - takie warunki zostały określone w dofinansowaniu.
- Wieża do samych czubków ma 73 metry. Wybudowana została w 1898 roku, czyli ma 124 lata. Te zniszczenia wynikają stąd, że ona przez lata nie była podawana żadnej renowacji, więc pracy jest mnóstwo - mówi ksiądz Waldemar Klinger, proboszcz opolskiej katedry.
- Podejmujemy się renowacji do blachy, czyli tak mówiąc kolokwialnie do koło 50 metrów tej wieży. Jeżeli pomnożymy 4 ściany tej wieży, to jest potężna powierzchnia do renowacji, Na czubkach tej wieży są malutkie wieżyczki, które są w katastrofalnym stanie. Jak konserwatorzy byli na górze, to pokazywali mi, że rzeczywiście wszystko się trzęsie i domaga się natychmiastowej pracy. To jest ostatni dzwonek, który ratuje naszą wieżę, ale też katedrę.
- Jeśli chodzi o ten system przeciwpożarowy, to brzmi to skomplikowanie, ale trzeba wszystkie belki w dwóch wieżach i na strychu pomalować specjalną farbą przeciwpożarową - dodają ks. Klinger.
-To jest też bardzo wysoki budynek, można powiedzieć, że jest to powtórzenie katedry, bo w środku jest kilkanaście metrów wysokości. Belki są nad katedrą, na strychu, plus są w wieżach. Będą też zraszacze suche w wieżach i czujki przeciwdymowe. Także ogrom pracy nas czeka.
Dodajmy, że remont wieży południowej finansowany jest z pieniędzy ministerialnych. Resort finansów przeznaczył na ten cel ponad 8 milionów złotych.
- Podejmujemy się renowacji do blachy, czyli tak mówiąc kolokwialnie do koło 50 metrów tej wieży. Jeżeli pomnożymy 4 ściany tej wieży, to jest potężna powierzchnia do renowacji, Na czubkach tej wieży są malutkie wieżyczki, które są w katastrofalnym stanie. Jak konserwatorzy byli na górze, to pokazywali mi, że rzeczywiście wszystko się trzęsie i domaga się natychmiastowej pracy. To jest ostatni dzwonek, który ratuje naszą wieżę, ale też katedrę.
- Jeśli chodzi o ten system przeciwpożarowy, to brzmi to skomplikowanie, ale trzeba wszystkie belki w dwóch wieżach i na strychu pomalować specjalną farbą przeciwpożarową - dodają ks. Klinger.
-To jest też bardzo wysoki budynek, można powiedzieć, że jest to powtórzenie katedry, bo w środku jest kilkanaście metrów wysokości. Belki są nad katedrą, na strychu, plus są w wieżach. Będą też zraszacze suche w wieżach i czujki przeciwdymowe. Także ogrom pracy nas czeka.
Dodajmy, że remont wieży południowej finansowany jest z pieniędzy ministerialnych. Resort finansów przeznaczył na ten cel ponad 8 milionów złotych.